Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
MiałanaimięRoxana.Opowiadałamioswejmałej
córeczce.Rzadkojąwidywała.Wpadaładodomunakilka
dni,codwaalboitrzytygodnie.Dlaczego?Głupie
pytanie.Roxanapatrzyzdziwiona,jakżeżtomożnanie
rozumiećtakprostejioczywistejrzeczy.Żeteżtemu
Polakowitrzebawszystkotłumaczyć.Niczegonie
pojmuje.Widać,żeciąglejeszczejestwSojuziezakrótko.
Nobojakona,Roxana,możewidywaćczęściejswoją
Tanoczkę?PrzecieżRoxanamusipracować.Apracuje,
coniejesttajemnicą,nakolei.Jestczłonkiempociągowej
drużyny,któranierozstajesięzesobąprzezdwa
tygodnie.Tylewłaśnietrwajednazmiana.Proste
ioczywiste,żeskoroRoxanajestwpociągu,toniemoże
byćwdomuiniemożewidziećswojejTani.Durny
byzrozumiał.Roxanaszerokimgestemnalewa
doszklanek–zbliżonychswymkształtemnajbardziej
domusztardówek–herbatę.Fajansowyczajniczek,który
trzymawręku,wyglądawzestawieniuzeszklankami
groteskowo.Czajniczkaużywazewzględu
na
innostranca
.Jakżetolaćherbatęzemaliowanego
garnka?Cukrunormalniejużwwagonachniema,ale...
Jakieśdwieczytrzykostkijeszczesięznalazły.Nie,
oTanoczkęRoxanasięnieniepokoi.
Unas,wSojuzie
–
ciągleniezauważa,żeSojuzaprzecieżjużniema
–otóż
wSojuziemożnadziecioddawaćdotygodniowegoalbo
nawetimiesięcznegoprzedszkola.Corobić?Jeżeli
wymagategopraca...Sąwychowawcy,jestopieka.
Owszystkimmyślipaństwo.
–Takżeiowychowaniu
kolejnegomłodegoczłowieka,jeszczedzieckaprzecież.
Roxanajestzadowolona,dzieckodaleko,kłopotówmniej.
Takmówiizaciągasięzdobycznym