Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–Tunumerstodwanaście,operatorpięćdziesiątcztery,
wczymmogępomóc?
–Dzieńdobry,nazywamsięTomaszKamiński,
chciałbymzgłosićzaginięcieżonyisyna.Bojęsię,
żewydarzyłosięcośzłego.
–Proszęsięuspokoićiopowiedzieć,codokładniesię
stało.
–Odwczorajniemamznimikontaktu.
–Próbowałpandzwonićdożony,rozmawiaćzjej
rodzinąiznajomymi?Możezatrzymałasięzdzieckiem
ukogośbliskiego?
–Niktnicniewie,ajejtelefonznalazłemroztrzaskany
naulicyprzednaszymdomem.
–Ilelatmasyn?
–Prawiecztery.
–Dlaczegozakładapan,żewydarzyłosięcośzłego?
–Bożonanigdysiętakniezachowywała,todoniej
niepodobne,żebytakzniknąćbezżadnegowyjaśnienia.
Pozatymnaszedzieckochorujenacukrzycę,musi
przyjmowaćregularnieleki.Żonasiębeznichnierusza,
atymrazemwszystkiezostaływdomu.Dziwnejest
równieżto,żegdywróciłem,zastałemotwartedrzwi.
Przecieżgdybygdzieśwyjechała,tozamknęłaby
jenaklucz.Noitenzniszczonytelefon…Towszystko