Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
rozdzieleniapomiędzynajuboższerodzinywmieście”.
Potem,radzezwycięstwaodniesionegonadsamymsobą,
odświeżonytemcouczynił,rozebrałsię,położył,ispałjednym
ciągiemdogodzinysiódmejnazajutrz.
Pozbudzeniu,spojrzałnajsamprzódnatysiąctalarówwidzialne
iczterytysiącezapieczętowane.Zdawałomusię,żetobyłsen.
Widokprzedmiotówupewniłgoorzeczywistościtego,comusię
wydarzyławczoraj.
AlecobyłonadewszystkorzeczywistościądlaHoffmana,choć
wnieobecnościprzypominającegomutoprzepowiedniastarego
oficera.
Bezżadnegoteżżaluubrałsięjakzazwyczajiwziąwwszycztery
tysiącetalarówpachę,samzaniósłjenadyliżanskrólewiecki,
zamknąwszypoprzedniopozostałytysiącnakluczwszufladzie.
Potem,ponieważobajprzyjacielemielirazemtegożwieczora
odjechaćdoFrancji,Hoffmanzacząłrobićprzygotowaniadopodróży.
Chodząc,wracając,czyszczącsurduty,gładząckoszulęwybierając
chustkidonosa,Hoffmanwyjrzałoknemnaulicęipozostałwpozie,
wjakiejgowidzieliśmy.
Młoda,16lub17letniadziewica,prześliczna,obcazapewne
wManheimie,boHoffmannieznałjejwcale,szłazprzeciwnejstrony
ulicykukościołowi.
Hoffmanwswychmarzeniachpoety,muzyka,imalarza,nicnigdy
podobnegoniewidział,aninawetspodziewałsięujrzeć.Jednakżeztej
odległościwidziałzachwycającącałość,szczegółybyły
muniedostępne.
Zadziewicąszłastarasłużąca.Obiewstąpiływolnoposchodach
kościołaiznikływkruchcie.
Hoffmanporzuciłtłomoknapółupakowany,frakbarwyosadu
winnegonapółoczyszczony,surdutzpotrzebaminapółzłożony,
istanąłnieruchomyzafiranką.
Tamtozastaliśmygo,czekającegonawyjścietej,którąwidział
wchodzącą.
Bałsiętylkojednejrzeczy:abytoczasemniebyłanioł,izamiast
wyjśćprzezdrzwi,niewyniósłsięoknem,bywzleciećkuniebu.
Wtejtoujęliśmygosytuacji,aponasująłgoZacharjaszWerner.
Nowoprzybyły,jakpowiedzieliśmy,położyłmujednocześnieusta
naczole,arękęnaramieniu.Potemgłębokowestchnął.
LuboZacharjaszWernerbyłzawszebardziejblady,dziśjednak
jeszczebledszybył,niżzwykle.