Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
młodzieńcze!
Potemzuczuciemgłębokiejlitości:
—Ajakoinstrumencista—mówiłdalej—najakimgrywasz
instrumencie?
—Prawienawszystkich,agłównienaskrzypcach.
—Doprawdy?—rzekłmistrzBogumił—doprawdy?zrobiłeśten
zaszczytskrzypcom?A!towielkieszczęściedlategoinstrumentu.
Ależnieszczęśliwy!—dodał,skokamiprzysuwającsiędoHoffmana
najednejnodzedlapośpiechu—czytywiesz,cotosąskrzypce?
Skrzypce!
ImistrzBogumiłbujałsięnatejjednejnodze,októrejmówiliśmy,
gdydruga,jakużórawia,pozostaławpowietrzu.
—Skrzypce!ależtonajtrudniejszyinstrument.Skrzypcewymyślił
samszatandlamęczarniczłowieka,wtedy,gdyjużmunainne
męczarniekonceptuniestało.Przezskrzypceszatanwięcejdusz
zgubił,niżprzezwszystkiesiedemgrzechówgłównych.Jedentylko
nieśmiertelnyTartini,mójmistrz,mójbohater,ontylkojedenosiągnął
doskonałośćnaskrzypcach;aleteżontylkojedenwie,
cogokosztowałonatymświecieinatamtymto,żerazgrałprzezcałą
nocnaskrzypcachsamegoszatana,iżezachowałsobiejegosmyczek.
Oh!skrzypce!czywiesz,nieszczęsnybluźnierco,żeinstrumentten
podswą,prawienędznąprostotą,zawieranajbardziejniewyczerpane
skarbyharmonji,jakieczłowiekmożewypijaćzkielichabogów?
Badałeśteżtytodrzewo,testruny,tensmyczek,towłosie,włosie
mianowicie?Spodziewasz-żesięzebrać,zjednoczyć,ugiąćpod
palcamitęcałośćcudowną,któraoddwóchwiekówopierasię
wysiłkomnajuczeńszym,którażalisię,jęczy,skaczepodpalcami
grajka,śpiewałatylkopodpalcaminieśmiertelnegoTartiniego,mojego
mistrza?Biorącpierwszyrazdorękiskrzypce,czypomyślałeś
coczynisz,młodzieńcze?Aleniejesteśpierwszym—dodałmistrz
Bogumiłzwestchnieniem,dobytymzgłębiwnętrzności—inie
będzieszostatnimztych,którychzgubiłyskrzypce,tawiekuista
pokusa.Ej!lepsiodciebiewierzyliwswepowołanie,apostradali
życie,drącbaraniekiszki;itypowiększyszliczbętych
nieszczęśliwych,takmnogich,taknieużytecznychspołeczeństwu,tak
nieznośnychbliźniemu.
Potemodrazu,bezżadnegoprzejścia,chwytającskrzypkiismyczek,
jakfechmistrzchwytadwaflorety,ipodającHoffmanowi:
—Ano!—rzekłgłosemwyzywającym—zagrajmico,zagraj,
ajacipowiem,dokądeśzaszedł;ajeżeliczasjeszczedowyciągnięcia