Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Notak,nasiłownięmójsynzakładainnystrójniż
doszkoły–pomyślałaLena.
–Tylkosięprzebioręizarazprzygotujęsos
dospaghetti.
–Kochanie,sosjużzrobiłem.Trzebaugotowaćjedynie
makaron.Nikowracazapółgodziny,maszwięctrochę
czasu.–Mężczyznauśmiechnąłsiędożony.
EmilWolskibyłszczupłym,dośćwysokim
czterdziestotrzylatkiemoszpakowatychwłosach
iinteligentnymspojrzeniuwszaroniebieskichoczach
przysłoniętychokularami.Miałnasobiepopielate
chinosyigranatowąkoszulkęzkołnierzykiem.Jużsam
jegowyglądzdradzałprofesjęnaukowca–takuważałanie
tylkoLena,lecztakżejejznajomi.Chociażniebył
przystojniakiemwtypiehollywoodzkiegomacho,jego
aparycjachłopakazsąsiedztwawzbudzałasympatię
ludziizainteresowaniekobiet.Iga,mimorysówtwarzy
podobnychdoojca,byładużoładniejsząjegokopią,
bopomatceodziedziczyłajejgłówneatrybuty:zgrabną
sylwetkęidługie,bujnebrązowewłosy–Lenajednak
ubarwiałaichmonotoniępasemkamibalejażu.Zarówno
córka,jakimatka,mimożeniemiałyspektakularnej
urodygwiazdfilmowych,prezentowałysięcałkiem
dobrzeiwyróżniaływtłumieinnychkobiet,zwracając
uwagęswąmiłądlaokapowierzchownością.Długie
zaramionaiprzeważnierozpuszczonewłosyLeny,jej
szczupłasylwetkaorazmłodzieżowystylubierania
sprawiaływrażenie,jakbybyłastarsząsiostrąIgi,aniejej
matką.
Czterdzieściminutpóźniejcałaczteroosobowa
rodzinkasiedziałaprzystoleizajadającspaghettiwsosie
bolońskim,rozprawiałaoczekającymichrejsie.
–Nierozumiem,dlaczegojateżmuszęzwami
jechać–prychnąłprzystojnyciemnowłosy