Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
PROLOG
Towłasnewspomnienia,
nieduchy,nawiedzająludzi.
AlexandraBracken
Znówtosamo.Niewie,czytorzeczywistość,czyjeszcze
sen.
Amożewysuwającesięnawierzchwspomnienie,
którejawisięjakozamazanawizja.
Alecokolwiektojest,zjawiasięponownie.Tejnocy
dopadajągomackikoszmaru,chcącegowciągnąć
wciemnączeluść.
Otwierausta,bykrzyczeć.Rozglądasięwokół,
przeszukująctaflęjeziora.Młóciusilnierękomainogami,
odpychasię.Naglewidzi.Choćnapoczątkuzauważa
tylkokwiaty.Białestokrotki.Potemwyłaniasięona.
Brązowewłosyspowijajątwarzdziewczynyjakciemny
woal.Jestniemalprzezroczysta.Przelewasięwjego
ramionachjakwoda.
Jejkredowobiałaskóra,zaciśniętewwąskąlinięusta,
rozrzuconebezwładnieręce.Nasuwamusiętylkojedna
myśl,aleniemożejejzaakceptować.Anidopuścić
dosiebie.Kobietawbiałejsukiencewyglądanajeszcze