Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zmianynastroju,przechodząceodwybuchówgniewudonagłego
płaczu,apotemznowudośmiechu.Aplikowałjejlekarstwa
nauspokojenie,wiedząc,żeniewielepomogą.Ninakoniecznie
potrzebowałazmianyotoczeniaimiejscazamieszkania.Niciniktnie
powinienprzypominaćjejotragicznejprzeszłości.Alewciężkich
warunkachpopowstaniowychbyłotoniemożliwedozrealizowania.
BiniakonieczniechciałazabraćjązsobądoŚwierszczyniwtym
celuczyniłastarania,nieżałującłapówek.Leczgdyspytała
rosyjskiegourzędnikawpolicji,czypaniKlonowieckamożestaraćsię
opaszport,tenkrótkoodrzekł:
–Niet!
Setkowicz,pomimowysiłków,takżeniezdołałochronićjejprzed
ciosami,jakieniosłozsobążycie.
Ninabyłabardzospostrzegawczaiszybkosięzorientowała,żeżyje
nacudzyrachunek.Zjejserdecznegopalcazniknąłpierścień
zaręczynowy,więcdomyśliłasię,żezostałsprzedanynapoczątkujej
choroby,gdyżyływnędzy,pozbawioneniemalśrodkówdożycia.
Mirapracowała,udzielającprywatnychlekcji.Brałatakżedyżury
wszpitalu,terazjużzupełnielegalnym,pielęgnującżołnierzy
rosyjskich.Zarobkijejbyłybardzonędzne.Ninazaobserwowała,
żeniania,MiraiBiniajedząbyleco,aleonacodzienniedostawała
buliony,kurczęta,cielęcinę,krwistebefsztykiiczerwonewino
nawzmocnienie.Takażywnośćmusiałakosztowaćmajątek
wnękanymgłodemidrożyznąkraju.Częstopytałanianię,skądbierze
pieniądzenateluksusy,aleJagawykręcałasięjakąśwymówką
iprędkowychodziłazpokoju.
MiraiBiniatakżeniechciałyrozmawiaćzniąnatentemat,
tłumacząc,żeproduktyżywnościowedostarczaBrzeziniec,
coczęściowobyłoprawdą.Prędkostarałysięodwrócićjejuwagę
odsprawfinansowych,opowiadającowydarzeniach,jakiemiały
miejscewczasiejejchoroby.
–Byłyśmyprzerażone,bożandarmicodziennieskładalinamwizytę
–wspominałaMira.–DoktorpisałwtejsprawieażdoRadomia,
wyjaśniając,żejesteśśmiertelniechoraiprawdopodobniechorobynie
przeżyjesz.Prosił,żebyzostawilicięwspokoju,aleoninieuwierzyli!
Przyszlitutajikazalisięzaprowadzićdotwegopokoju!Nieweszli,ale
staliwproguipatrzylinaciebie.Stwierdziwszy,żenaprawdęjesteś
nieprzytomna,wkońcuposzlisobie,alecałyczaskręcisiękołodomu
jakaśzakazanakreatura.
–Pilnująmnie–mruknęłaNinaponuro.