Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
iwsparciebyłybydlaNinyzbawienne.Przypomniałasobie
przepowiednięumierającej,udziałemjejbędziewalkadokońca
życia.Niebyłatoprzyjemnaperspektywa,leczNinaprzypisywała
tesłowagorączceipowolnejutracieświadomościchorej.
DoMakowapowróciławponurymnastroju.Czującpotrzebę
jakiegokolwiekzajęcia,odprowadziłaMignondostajniisamasięnią
zajęła,szczotkującją,karmiącipojąc.Całąresztędniabyłasmutna,
niespokojnaimilcząca.Zmieniwszysuknię,usiadławbuduarku,
wyjęłaarkuszpapieruiabyzająćczymśmyśli,postanowiłanapisać
doBinidługilist.Narazprzypomniałasobieoklejnotach
ipieniądzach,któreniedbalewłożyładokieszeniamazonki.Poszła
dogarderobyiwyjęłapudełkozkieszeni.Wróciładobuduaruiprzy
sekretarzykuotworzyłaetui.Tęczowelśnieniewielkichbrylantów
niemaloślepiło.Byłytorzeczywiściekrólewskieklejnoty.
Cudownieoszlifowanekamieniewielkościowocuwiśni,oprawione
wdukatowezłoto,przedstawiałyogromnąwartość.Jakurzeczona
wpatrywałasięwbrylantyzeskarbcaHabsburgów04,któredziwną
kolejąlosówtrafiływjejręce.Pobiegładogabinetuiotworzywszy
skarbiec,zamknęławnimklejnotyipieniądze.
Potemponowniezasiadładopisanialistuiprzezjakiśczas
przelewałamyślinapapier,dzielącsięzsiostrątroskamiiczerpiąc
pociechęzsamejtylkomożnościprzypomnieniajejosobie.Naraz
poczuła,żeniejestwpokojusama.Powiałnaniąlodowatychłód,
aserceścisnęłosięzłymprzeczuciem.Rozejrzałasię,leczwbuduarze
niebyłonikogo.Mimotobyłapewna,żewpobliżujestktośjeszcze,
obecny,choćniewidzialny.Wyraźnieczuła,żektośprzyniejstoi.
Natychmiastprzypomniałasobiesłowakonającejidomyśliłasię,cosię
wydarzyło.Tamyślzmroziłajejkrewwżyłach.Zerwałasięzkrzesła
iwybiegłajakszalona,wzywającJagęisłużbę.
Bożemiłosierny!wykrzyknęłazpłaczem.Paniwojewodzina
umarła!
Wcaleniebyłazaskoczona,kiedypodwóchgodzinachWalenty
wręczyłjejbilecikpisanyrękąciotkiMarii.Zawierałtylkokilkasłów:
„WojewodzinaoddaładuchaBogu”.Ninaodczytałajezsuchymi
oczami.
Obiecała,żesamadamiznać,idotrzymałasłowaszepnęła
dosiebieipoczułagłębokibólitrwogę.
Powróciładopokoju,usiadłaprzysekretarzyku,nieobecnym
wzrokiemwpatrującsięwoknoiwwieczornezorzepłonącenaniebie.
Tymrazemniepłakała.Niemogła.