Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Spotkaniekomunikacjadialog.Warunkiwstępne
sądów,leczwłaściwysposóbbyciaczłowieka.Zatemsamotnośćstajesięjed-
nymzkoniecznychwarunkówdochodzeniaczłowiekadofundamentalnejpraw-
dyowłasnejtożsamościioegzystencji.Bezsamotnościrozpoznanieiprzeży-
waniesiebiejakokogośniepowtarzalnego,jedynegowswoimrodzaju,stajesię
wielcewątpliwe.Cowięcej,bezokreśleniawłasnejesencji,zdaniemKazimie-
rzaDąbrowskiegoegzystencjaludzkastajesiębezwartościowa.Tylkobowiem
przezuchwycenieesencjiwegzystencjitaostatnianabierasensudlarozwoju
ifilozofiijednostkiludzkiej”(Dąbrowski1996,s.168).
Samotnośćwartościąnależącądoistotyosobowościczłowieka
Opróczpowyższychodmianfenomenusamotnościistniejejeszczekon-
cepcja,któraujmujesamotnośćjakowartośćnależącądoistotyosobowości
człowieka(Merton1989,s.345),niezbędnązarównowprocesieindywidu-
acji,jakiwdialogicznejrelacjizdrugimczłowiekiem(Rodziński,Jaspers
1978,s.101).Womawianymtutajkontekściemogłobytorównieżoznaczać,
wartośćtasprzyjaodnalezieniuźródłasensuindywidualnegoistnienia,tak
pielęgniarki,jakipacjenta.Konkretneurzeczywistnianieowejwartościmoże
wzbogacaćiwypełniaćnowądoniosłościąprzestrzeńmiędzyludzkiegobyto-
wania,wktórejjestrealizowana(Ingarden1987,s.24).Spełnianiuwartości
samotnościtowarzyszyjednocześniekreacjainnychistotnychwartości,ta-
kichjaknp.niezależnośćwewnętrzna,zdroworozsądkowydystansdobez-
krytycznegoposługiwaniasięróżnymitechnikamikomunikacji,uwalnianie
sięodbezwartościowychsposobówmyśleniainnychludzi,ichkryteriów,miar
iocen.Innymisłowypielęgniarkamaszansębardziejświadomiedoświad-
czaćsiebiejakopodmiotuwszelkichprzeżyćorazwłasnychaktów.Otak
skrystalizowanympoczuciupodmiotowościJanJózefSzczepańskiwyraził
się,niebędzieonojużodtąd„replikązmiennychukładów”(Szczepański
1984,s.27),odbijającychsięwnim,aleindywidualnymtworemwypełnio-
nymwłasnątreścią(Szczepański1984,s.27).ParafrazujączaśsłowaProta-
gorasamożnapowiedzieć,żepielęgniarkastaniesię,naturalniewgranicach
swoichmożliwości,myślącąwdziałaniu„miarąwszechrzeczy”(Diogenes
Laertios1988,s.545),anietylkoodtwórczyniącudzychprojektów.Jako
miarawszechrzeczywykorzystujeonagłównietewartości,któreprzynależą
dosferyzwiązanejzaspektembyć,aniemieć.Oznaczato,wnosidodialo-
gicznejrelacjizpacjentemprzedewszystkimto,kimjestorazjakajest,anie
tylkoto,coumieiczymbieglewłada.Takprzynajmniejpojmowałbycie
ErichFrommiprzeciwstawiałposiadaniu,identyfikującjewręczznieistnie-
niem.Pisałon,„tylkowtakimstopniu,wjakimograniczymyfunkcjonowanie
21