Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
skupiającekilkabloków.ByłnaprzykładPekin,była
Ścieżka(niepamiętam,skądtanazwa).Oczywiście
toczononieustannebitwy.Pekinbyłnaprawdęmocny
imałoktoznimizadzierał,aleŚcieżkatoteżpierwsza
liga.Janatomiastmieszkałemwjednym,stojącymtrochę
zbokubudynku,otoczonymprzezpark.Trudnobyło
zkimkolwiekwalczyć,tymbardziej,żewtedywbloku
mieszkałotylkokilkuchłopaków.Unikaliśmykonfliktów,
staraliśmysięraczejgłówniegraćwpiłkę.Chociażchyba
niematakiego,którynigdynieuczestniczyłbywbójce...
Kiedyśmiałemkłopoty,nawetmimoiżbyłemjuż
bardzoznanympiłkarzem.Pewnegodnia,kiedyjuż
grałemwHiszpanii,awPolscespędzałemurlop,razem
zeszwagremwdaliśmysięwsprzeczkęzjednym
gościem.Takiniepotrzebnywybryk,wielkąbijatykątego
nazwaćniemożna.Rywalbyłsam(choćzpsem,którego
musiałemkopnąćnauspokojenie),anasdwóch.Tamten
uznał,żezachowaliśmysięniehonorowoi...dzieńpóźniej
nasłałnanascałąarmię.Graliśmysobiewpiłkę,nagle
patrzymy,aidzienanas–dosłownie–pięćdziesiątosób
zpałkami!Jakodobrypiłkarz,musiałemsprawdzićswoją
szybkośćiwytrzymałość,boprzecieżgłupiobyłoby,aby
gazetypisały,żezawodnikBetisudostałpotwarzy
odjakiegośwyrostkazpałkąwręku.Takwięczwialiśmy,
amnietrochędopisałoszczęście,boulicąakurat
przejeżdżałradiowóz,więcdoniegowskoczyłem.
Asprawękonfliktuzałatwiliśmypotemwinnysposób...
Mójbloknienadawałsię,abywystawićreprezentację
dozadymy,aleokazałsiędlamniezbawiennyzinnego
powodu–poznałemwnimEwę.Mieszkaładwieklatki,
czylimniejwięcejtrzydzieścimetrów,odemnie.Wpadła
miwokowłaśniepodblokiem,jakskakałaprzezgumę,
nakomuniijejsiostry.Ewamiaławtedychybajedenaście
lat,ajaczternaście.Walczyłemoniącałewieki
ipostawiłemnaswoim–wywalczyłem.Interesowalisię
niąoczywiściechłopcyzinnychbloków,alejamiałem
doniejnajbliżeji...byłemnajprzystojniejszy.Napoważnie
jesteśmyzesobąod1993roku.Wcześniejnasza