Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
przyzwyczajasiędotego,iżwszystkiegoniewygra.
NaszczęściezPolonezazrobionozczasemjedną
znajlepszychdrużynwWarszawie,więcporażkami
martwićsięniemusiałem.Dwalubtrzyrazyzdobyliśmy
mistrzostwowswojejkategoriiwiekowej.Pamiętam,
żesyrenkątrenerajechaliśmywosiemosób(plustrener)
nameczreprezentacjistolicy.
Jestwieleosób,którezapytane,skądjestKowalczyk,
odpowiedzą,żezBródna.Toprawda.Bródnotomoje
miejsce.UlicaWyszogrodzka,dużybloktużobokparku.
Nadolekilkasklepów,jakaśknajpka,parkingstrzeżony.
Wewnątrzwindaumorusanazewszystkichstron.Ktoś
namurzenapisałwielkimiliterami„Legiażądzi”,dopiero
pojakimśczasiezmienionona„Legiarządzi”.Nic
nadzwyczajnego,szararzeczywistośćWarszawy.Amnie
siętopodoba.Lubiętomiejsce–zkolegaminazywaliśmy
je„Broadwayem”.
Trzebawiedzieć,żenawarszawskimBroadwayunie
mateatrów,azesztuknajpopularniejszesąsztukiwalki.
Dzielnicapodzielonajesttoramitramwajowyminaulicy
Rembielińskiej.Totakagranica,punktodniesienia.
„Zktórejstronytorówjesteś?”–możnausłyszeć.Wbrew
pozorom,tosporomówi.Różnicajestwidocznachociażby
posklepachcałodobowych.Pojednejstroniejestjeden,
apodrugiej–tejmojej–chybazedwadzieścia.
Bródnoniejestjednakodpychające.Jesttutakżewiele
świetnychmiejsc.Kiedyśchybabyłobardziej
niebezpiecznie,aterazzupełnienormalnie.Broadwaytak
sięrozbudował,żenieprzypominategostarego.Kiedyś
obcyludziebalisię,żejakskręcąwbocznąuliczkę,
toniechcącydostanąparękopów.Gdyktośzawiany
wracałtramwajemzpracypowypłacieimusię
przysnęło,tokiedytramwajopuszczałBródno,wypłata
jużmiałainnegowłaściciela.
Terazmożeteżblokowiskatrochęstraszą,alebez
przesady.
DzieliliśmyBródnonamniejszeobszary,takie