Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Mi​li​cjaprze​pę​dzako​bietypil​nu​jącekrzyżazkwia​tównaplacu
Zwy​cię​stwa(obec​niePił​sud​skiego)wWar​sza​wie,16sierp​nia
1982r.Fot.ChrisNie​den​thal
Podczasspacerupookolicyuniego,jakwbiurze
każdegokorespondenta,lepiejbyłonieomawiaćspraw
ważnychspytałemjakzałatwiłzatrudnienieMirka.
Uzyskałemniewiele.Kowalskipróbowałzłożyćpapiery
wstołecznymWydzialeZatrudnieniaprzyKarowej,tam
jednakwymagaliświadectwazostatniegomiejsca
pracy,którymbyłRegionMazowszeNSZZ
„Solidarność”.Bobińskizrezygnowałztejwspółpracy
przedewszystkimdlatego,żeczytaniepolskiejprasy
iwynajdywaniewniejsprzeczności,októrepóźniej
zminązaspanegomisiawypytywałpodczas
wtorkowychkonferencjiministraUrbana,byłotym,co,
jakmipowiedział,samlubiłrobićnajbardziej.Innych
pomysłównadowiedzeniesię,jaknaprawdęwygląda
relacjatłumacz–władzeniemiałem.Postanowiłem
za​tempra​co​waćicze​kać,coprzy​nie​sieprzy​szłość.