Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
jedzenie,lekarzyilekarstwa.Powoliwróciciedozdrowia.
ApaniniejestchybaAngielką?
–Polką.TuniemaAngielekiAmerykanek.SąPolki,
Holenderki,Greczynki,FrancuzkiiCzeszki.Inicjużnigdy
niebędziedobrze,proszępana–dodałaspokojnie
pochwili.
Mężczyźniznówniewiedzieli,copowiedzieć.Ich
młodośćimtegonieułatwiała.Współczulitym
nieszczęsnymkobietom.
–Atamcosięstało?–Niższywskazałnawiszącego
mężczyznę.
–NiemcypowiesiliNiemca.
–Swoichteżwieszają?–zdziwiłsię.–Itoteraz,gdy
Hitlersięzastrzelił.
–NiewiedziałyśmyośmierciHitlera.Wobozietakich
wiadomościnamnieprzekazywano.Dokądnas
zabierzecie?–powtórzyłapytanie.
–Powstająspecjalneośrodkidlawięźniówobozów
koncentracyjnych–odpowiedział.–Pewnietubliskoteż
zostaniezorganizowanytakiobóz…
–Obóz?–przerwałamu.–Anija,anioneniechcemy
wracaćdożadnegoobozu.
–Proszęsięuspokoić,totylkonazwa,niechodzioobóz
koncentracyjny,tylkoprzejściowy.Jestwieleróżnych
miejsc…
Niedokończył,ponieważkobietanaglesięzachwiała
iprawieupadła.Tenwyższyzłapałjąpodramię.
–Jateżjestemtrochęsłaba–przyznała,gdypomógłjej
usiąść.
Niższyżołnierzwyciągnąłzplecakadwietabliczki
czekoladywniebieskimopakowaniu.
–Todlawas.Narazietyle,późniejbędziewięcej
jedzenia.Terazmusimyjużiść,alewrócimypowas
–obiecał.
Polkaskinęłagłową.Kiedyodeszli,rozpakowała