Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
1
NazdjęciuwykonanymprzezDanielaSundahla
policjantkryjewdłoniachpochylonągłowę.
Toniejestzwykłezdjęcie.Sundahluwypukliłkontury
postaci,odnosisięwrażenie,żemamydoczynienia
zgrafiką.Kolorynierzeczywiste,aletodobrze,
borzeczywistośćjestdobani.Dłoniepolicjantawydają
sięogromne,arozżarzonepalcekrzyżująsię
nawłosach,tworzącklatkę.Matocośsymbolizować.
SławomirKrukusiłowałprzypomniećsobieznaczenie
tejsymboliki.Klatkazpalcówpowstrzymujedemony
przeducieczką.Todemony,któreszarpiąduszę
iusiłująsięwydostaćnazewnątrz.SkądSundahl,
ratownikmedycznyzsymptomamistresupourazowego
izacięciemartystycznym,wiedział,żewgłowieKruka
siedzitakidemon?
Wciągnąłpowietrzedopłuc.Zdjąłdłoniezgłowy
iponowniespojrzałnazdjęcie.Nienamagiczną
fotografiękanadyjskiegoartysty,któranachwilę
przyszłamunamyśl,alenależącenastolezdjęcie
KamiliZarzeckiejwydrukowanenaprędcezkomputera.
Jejtwarzniewyglądałamagicznie,boKrukniebawił
sięphotoshopem.Oczynapuchły,sińcenapoliczkach
rozlewałysięwciemnekałuże,anosstałsię
bezkształtnyjakubokserapowalce.Dolnawarga
obwisła,odaniajączęby.Wszędziewidaćbyło
mniejszeiwiększerozcięcia,którezostawiąnajej
twarzytrwałeślady.
Krukwpatrywałsięwtowszystkoprzezchwilę,