Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Cisza.
Wporządkuodpowiadaponamyśle.
Wporządku?
Tak,przecieżmówię,żewporządku.
Sprawiawrażenie,jakbymuulżyło.
Kiwamgłową,zastanawiającsięnadtym,comam
zaplanowanenanajbliższedni.Pozatymmuszęjeszcze
wymyślić,skądwziąćtylepieniędzy.
Gdziechceszsięspotkać?pyta.
Namyślamsię.Ponieważniewiemnicomężczyźnie
podrugiejstronie,najbezpieczniejbyłobyspotkaćs
wjakiejśkawiarnilubwinnympublicznymmiejscu.Ale
niemamochotydaćsięponieśćemocjomwśródobcych
ludzilubpozwolić,żebyprzypadkowyprzechodzień
podsłuchał,oczymrozmawiamy.Nasamąmlotym
czujęniepokójinudności.Pozatymzawszemogę
wprowadzićjakieśśrodkiostrożności.
Tutajodpowiadam.Umniewdomu.Mogęspotkać
sięztobąpojutrzemiędzygodzinądziesiątą
adwunastą.Pasuje?
Zawahałsięnamoment.
Zrobiętak,żebypasowało.
Żadneznasniemówinicprzezkilkanastępnych
sekund.
Zakładam,żewiesz,gdziemieszkam?
Helsfyrodpowiadaszybko.FredrikSelmersvei7.
Okej.Wtakimraziewidzimysięwśrodę.