Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
CzęśćI
Adam&Eva
1984
Płaczwyrwałzesnu.
Usiadłanałóżkuiprzyłożyładłońdoczoła.
Potrzebowałakilkusekund,zanimścianyprzestałysię
kołysać.Bólwpodbrzuszu,żołądku,klatcepiersiowej
iplecachsprawił,żejęknęłaiwykrzywiłatwarz
wgrymasie.Alekrzykitużobok,otwarte,bezzębne
usta,lekkopucołowatepoliczki,zamknięteoczy
ijedwabiściemiękkie,czarnewłosy,towszystko
wywołałojejuśmiech,którymiałswojeźródłogłęboko
wsercu,iuśmierzyłoból.Podniosłaniemowlę,pilnując,
żebypodtrzymaćkarkigłówkę,zbliżyłajedoswojej
twarzy,pocałowaławpoliczek,potemwczoło,szepnęła
„ciiiiii”iprzytuliładzieckodoswojejszyi,kładącdrugą
rękępodmiękką,ciężkąpieluszkę.
Jaktomożliwe,żedzieckotakcudowniepachniało?
Ikiedywłaściwieprzestawałopachniećnoworodkiem?
Zamknęłaoczy,próbucprzypomniećsobie,jak
tobyłozinnymipotworkamiwdomu,aleniebyła
wstanie.Przezpierwszemiesiącewszystkobyło
spowitegęstąmgłą.Podobniejakteraz.
Dzieckonieprzestawałopłakać.
Napewnojestgłodne,pomyślałaizepchnęłanajpierw