Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
jeślizdążył,nieusłyszałemodpowiedzi.Zanamiwsypałsiębowiem
paciorekrozpromienionychRomów,którzyjużodprogudostępowali
gromkiejpieśni.Czeredęstarców,kobietidzieciogarniałrozhukany
błogostan,azmęczoneczekaniemtwarzemężczyznzmieniałysię
wuśmiechniętebuźki,jakbywpowietrzuunosiłsięoparmłodości,
aonidarmowogowchłaniali.Wyliwszyscy,graliwybrani.Byliśmy
wdomuPanaBoga,uBožjojkući,androDadeskerokher.Anielską
sferęprzepełniałkwaśnyaromatwinaigęstydym.Nowisczepialisię
ztymi,którzyjużtubyli,wuściskachsplatałysięramiona,ciała
zbijałysięwkiście.Ludziecałowalisięitepocałunkitylko
napoczątkubyłyniewinne.Zczasemrozbisurmaniałysię,biesiły.
WStarejWiośniemieszałysiępłcieikategoriewiekowe.Ślina
ciekłapobrodachrazemzestrugamitrunku,skóralśniłaodmięsa,
mięchaimięsiwa.Jedzonoburgery,fishburgeryzcebulą,pogače
zeskwarkamiiskwarkiwsłoninie.Pokładyjedzeniazalewano
oceanemwina.Bowinobyłozadarmo.GdzieJan?powtórzyłem
jeszczegłośniej.Tam.Ledwiewtłumiewyciągającrękę,Piotrek
pokazałprzeciwległykoniecsali,gdzienatleupstrzonegotruchłami
muchmonidłanajjaśniejszegoBrozaT.,pochylonynadpółmiskiem,
bystrywżarcieJanbombastycznąoracjączarowałsąsiadawbiałej
panamie.Przynich,jakekipadrużbów,uwijalisięinnistaruszkowie
istaruszki.Dolewali,donosili,nadskakiwali.Okrągłeobliczagości
świeciłynaczerwonotłuszczem.PurpuranatwarzyJanazdradzała
wysiłek,jakiwkładałwrównoczesneprzeżuwanie,przełykanie,
emablowanieiobsypywaniegospodarzypochwałami.Cochwila
dopytywanosięoto,jakodnajdujeSerbię,NowySad,PodbaręiStarą
Wiosnę.Nonstopżądanosatysfakcji.Dolokaluwpadałyjaskółki,
wykonywałykilkadzikichpodsufitowychaksliizfurkotemwyfruwały
nadwór.
Wolnozbliżaliśmysiędojegostolika.Podrodzezatrzymywano
nas,wieszanosięnamnaszyjachiwylewniezapewnianoodozgonnej
przyjaźni.Ktotorobił?Ludzie,którychwcześniejnigdynie
widzieliśmy,anonimowialkoholicy,dypsomaniacyipijacy
pełnoetatowi,nieustępliwiizajadli,leczniezajadłościąchlejusów
zPółnocy.Wtejszerokościgeograficznejmordymoczonobowiem