Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
nieodwrotnie,czyliniepoangielskuRedWolf,żebybyłobardziejpo
mojemu,zukrytąintencją.Awięcprzyjmujęniewielkiezleceniajako
prywatnydetektyw.Noszęsięnowocześnieizklasą.Bowreszciemogę.
Nigdywjeansach,zawszewbłękitnejkoszuli,brązowychmokasynach
iwyprasowanychwkantjasnychchinosach,teżnowesłowo,aleakurat
jelubię,dospodniprzypinamklasyczneszelki.Ichzadaniemjesttylko
ozdoba,aniedyscyplinowaniespodni,bynieopadłyzbytnisko.Wtam-
tychczasachnosiłemszelki,bobyłytańszeodpaskaichybabardziejpopu-
larne.Dziśnoszę,boniepotrafiębeznichżyć.Podczaschłodnejwiosny
ijesieniązakładamdopasowanydociałatrencz.Awogóletouwielbiam
kapelusze.Mamichcałąkolekcję,naróżneokazje.Niewiadomo,jakie
ubraniazakładałbymzimą,gdyżwewszystkichhistoriachwykreowa
-
nychprzezJackaakurattrwalato,czasemwiosna,raztylkojesień.Pod-
czasdeszczuzawszemamprzysobiewielki,czarnyparasolzrzeźbioną
rączkązkościsłoniowej.Nigdyniedźwigamżadnejteczki.Wszystko,
czegopotrzebuję,znajdujesięwzgrabnymnotatniku.Piszęołówkiem,
musibyćdobrzezaostrzony.Czasemkorzystamzniewielkiegoanalogo-
wegodyktafonu,doktóregomieszcząsięmalutkiekasetkiSony.Nagry-
wamnanimswojespostrzeżenia,kiedymuszętozrobićszybko.Potem
odtwarzamjeiprzepisujędonotatnika.Uwielbiamanalizować,filozo-
fowaćirozmyślaćodoczesności.Staramsięniewiązaćzprzedmiotami
izwierzętami.Unikamludzimiałkichimałostkowych.Takiegomnie
stworzył.WięcdlaczegoJowitauważa,żejestemewidentniepodobny
doMariusza,trudnostwierdzić.Nochybażezpowoduidentyczniesku-
tecznegozmysłuobserwacji.PozatymzarównoMariuszTylek,jakija,
mamynadludzkąwręczintuicję.Potrafimypowiązaćzesobądwanapozór
różneelementyukładanki,tworzącznichintegralnybyt.
–Wykorzystajmytwojezdolności–proponujeTylek.
–Doczego?–Jużmisiępodoba.
–Przeanalizujmymójsensprzedkilkudni,czynadajesięnapowieść
zwątkiemkryminalnym.
45
