Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
żebyliitacy,którymniewsmakbyło,żestaraHilda,matka
Rosemarie,wyszłazamążzaniemieckiegożołnierza,wyróżnionego
ŻelaznymKrzyżemzazasługi.Mówiłosięoichewentualnym
wyjeździedoNiemiec,jednakRosemariemilczałanatentemat.
Onniechciał,byRosemariewyjeżdżała,bozakochałsięwjej
błękitnych,niecozamyślonychoczach.Któregośniedzielnego
popołudnia,gdyposzlinadalekispacernaDiabelskąGórę,oświadczył
sięjej.Apotempoprosiłojejrękęmatkę.Rozpoczęłysię
przygotowaniadoślubu.Udałomusiękupićparęskrzynekwódki,
awdomuRosemariewędziłysięjuższynkiikiełbasy.
Iwtedy,pewnegodnia,przyjechaładoniegoMaria,zprośbą
onaprawieniestaregotrabanta.PojechałzniąchętniedoRybna,
pogrzebałwsilnikui…zostałnanoc,bouciekłmuostatniautobus.
Mariamieszkaławdwupokojowymmieszkaniu.Całypałacpodzielony
byłnakilkamieszkań,główniedlapracowników.Maria,mimo
żeterazbyłasklepową,dawniejpracowałajakoksięgowa,wbiurze
naprzeciwko.Zostaławięctutaj,płaciłaparęgroszyczynszu,
awieczoramiwychodziładozlewnipodarmowemleko.
Wtedyteżponiewyszła,stanęłanaschodachipatrzyła,jak
Gustawnaprawiajejauto.Miałakrótkąspódnicęiopalonenogiodość
masywnychłydkach.Gustawspojrzałnatełydki,chwaląc
jewmyślachpopularnymwiejskimpowiedzeniem:jakietory,taka
stacja.Wydawałomusię,żetenogijeszczepiękniejszeniżwtedy,
gdybyłzMarią.Zapragnąłichdotknąć.Kiedywięcwróciła
izaproponowałamujajecznicęnamleku,zgodziłsięchętnie,nie
bacząc,żewłaśnieodchodziostatniautobus.
Zjadłkolację,napiłsięwinazkolorowymwidoczkiemnabutelce
izbliżyłdoMarii.Onaczekałanato.
Chodź,poczujemysięjakwtedy,gdybyliśmyzesobąszeptała