Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Sklepnaszbyłkolonialno-galanteryjno-mydlarski.Towary
kolonialnewydawałgościomFrancMincel,młodzieniec
trzydziestokilkoletni,zrudągłowąizaspanąfizjognomią.Ten
najczęściejdostawałdyscyplinąodstryja,gdyżpaliłfajkę,późno
wchodziłzakontuar,wymykałsięzdomuponocach,anadewszystko
niedbaleważyłtowar.Młodszyzaś,JanMincel,któryzawiadywał
galanteriąiobokniezgrabnychruchówodznaczałsięłagodnością,był
znowubityzawykradaniekolorowegopapieruipisywanienanim
listówdopanien.
TylkoAugustKatz,pracującyprzymydle,nieulegałżadnym
surowcowymupomnieniom.Mizernytenczłeczynaodznaczałsię
niezwykłąpunktualnością.Najraniejprzychodziłdoroboty,krajał
mydłoiważyłkrochmaljakautomat;jadł,comupodano,
wnajciemniejszymkąciesklepu,prawiewstydzącsiętego,
żedoświadczaludzkichpotrzeb.Odziesiątejwieczoremgdzieśznikał.
Wtymotoczeniuupłynęłomiośmlat,zktórychkażdydzieńbył
podobnydowszystkichinnychdni,jakkroplajesiennegodeszczu
doinnychkroplijesiennegodeszczu.Wstawałemranoopiątej,myłem
sięizamiatałemsklep.Oszóstejotwierałemgłównedrzwitudzież
okiennicę.Wtejchwili,gdzieśzulicyzjawiałsięAugustKatz,
zdejmowałsurdut,kładłfartuchimilczącstawałmiędzybeczkąmydła
szaregoakolumnąułożonązcegiełekmydłażółtego.Potemdrzwiami
odpodwórkawbiegałstaryMincelmrucząc:Morgen!,poprawiał
szlafmycę,dobywałzszufladyksięgę,wciskałsięwfoteliparęrazy
ciągnąłzasznurekkozaka.DopieroponimukazywałsięJanMincel
iucałowawszystryjawrękę,stawałzaswoimkontuarem,naktórym
podczaslatałapałmuchy,awzimiekreśliłpalcemalbopięściąjakieś
figury.
Francazwyklesprowadzanodosklepu.Wchodziłzoczyma
zaspanymi,ziewający,obojętniecałowałstryjawramięiprzezcały
dzieńskrobałsięwgłowęwsposób,którymógłoznaczaćwielką
sennośćlubwielkiezmartwienie.Prawieniebyłoranka,ażebystryj,
patrzącnajegomanewry,niewykrzywiałmusięiniepytał:
-No,..agdzie,tyszelma,latała?
Tymczasemnaulicybudziłsięszmerizaszybamisklepucoraz
częściejprzesuwalisięprzechodnie.Tosłużąca,todrwal,jejmość
wkapturze,tochłopakodszewca,tojegomośćwrogatywceszli
wjednąidrugąstronęjakfigurywruchomejpanoramie.Środkiem