Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
orozwód.Obieotymwiemy,alejajużniemogęwtym
tkwić.Niezniosętegodłużej.
Zatemprzejdźmydoszczegółów.
Iprzeszłyśmy,aHarlowmnienieoszczędzała.
Doskonalewiedziałam,żejeślidojdziedoprocesu,
prawnikAntoniabędziepróbowałmnierozszarpać
nakawałki.Więcopowiedziałamjejowszystkim,razem
zniemalkażdymobrzydliwymszczegółem.
Opowiedziałam,jakzostałamzmuszonadotego
małżeństwaidlaczegogodziłamsięnatakieżycieprzez
tewszystkielata.Opowieśćbyładługaiprzerywana
momentami,wktórychpoprostumusiałamsięwypłakać.
Harlownieprzerywałami,niepróbowałanasiłę
uspokajać.Wysłuchałatylkodokońca,całyczaspilnie
notując.
Czegoopróczrozwoduoczekujeszodswojegomęża?
Niczego.Niechcęnawetorzeczeniaowinie.
Poprostuchciałabymmiećtojużzasobą.
Rozumiem.Harlowdopisałacośwnotatniku.
Jeszczedzisiajprzygotujędokumentyrozwodowe
iwprzyszłymtygodniuruszęmachinę.Sugerowałabym,
abyśponaszymspotkaniuspakowałaswojerzeczy
iwyprowadziłasięzewspólnegomieszkania.Tacyjak
onźlereagująnawieśćorozwodzie,aniechciałabym,
żebystałacisięjakaśkrzywda.Narazieobierzemylinię
zgodnieztwoimżyczeniem,alemamnadzieję,żezdajesz
sobiesprawęztego,żetomożeostatecznienie
wystarczyć.
Wiem.
Jeślispotkamysięztwoimmężemwsądzie,tonie