Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Prolog
WIESZ,BOJAMYŚLAŁAM,żemiędzyTobąimną:
wszystko.Bomusiałoprzecieżbyćtocoś.Niewierzę,
żeniebyłonic.Niemogłamsobietegouroić,wyobrazić.
WidziałamtowTwoichoczach,wuśmiechu.Cały
wszechświatbyłwTwoimspojrzeniu.Uśmiechałeśsię
domnie,patrzyłeśnamnie.No,wieszjak.No,tak…Może
niezuwielbieniem,niezalotnie.Nawetniepotrafiętego
ubraćwsłowa.Alejakośtak,żechciałam,byśpatrzył
namnienieustannie.Kobietyniekiedyzadużosobie
wyobrażają.Roztrząsająwgłowiewypowiedzianesłowa,
wałkująjewkółko,uśmiechająsiędoswoichmyśli.
Żebyświedział,jakiejamammyśli!Możelepiej,żenie
siedziszwmojejgłowie.Boja…Samasięrumienię,kiedy
pomyślę,comiponiejchodzi.Czasamimamwrażenie,
żezrobiłamzsiebieidiotkę,bomożechciałambardziej,
aTymniej.Bomożefaktyczniemisięwydawało.
Iwidzisz,pocootymmyślę…?
Michalinaspojrzałananapisanewyrazy.Zapragnęła
porwaćkartkę,jednakniemogłapozwolić,bykolejne
słowaniezostałydoręczonedoadresata.
Takrzadkomówimyotym,coczujemy.Myśli,emocje,
uczuciapozostawiamywgłowie,wsercu,nie
wypuszczamyichnaświatłodziennie.Dlaczegonie
mówimy,żezakimśszalejemy,kogośkochamy,kogoś