Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
chrapytygrysimodorem,prysnął,poszczekując
zprze​ra​że​nia,tylkoechowgę​stwi​nieło​mo​tało.
Łapąskurczonądoskokutygrysicarozdarłamchyraz
idrugi,wy​pro​sto​wałasię,po​stałachwilęiru​szyłada​lej.
Wynurzającsięspozapniniespodzianieimiękko,
sunęłaprzedsięjakzjawa.Nasłuchiwała.Dzikigdzieś
buchtowały,aleioneledwosięskradaćpoczęła
nafuk​nię​ciema​cioryucie​kły.
Niewiodłosiędziśtygrysicy.Byłozaparno.Zdaleka
wietrzonojejfetorpotęgowanykarmieniem.Sutkimiała
na​brzmiałeibokizlekkaza​pa​dłe.
Zaczaiłasięnakrawędzijaru.Stamtądzdołutrudniej
zwęszyć,aiskokzgórypewniejszy.Nawisławięcnad
ścieżkąjakgłaz.Tylkoogonchodziłwahadłowo,
zdra​dza​jącha​mo​wanąpa​sję.
Czy​hałanażyweja​kieśmięso,nago​rącąkrewioto...
Niebylejakazbli​żałasięzwie​rzyna.
Szliludzie.Gęsiegoszli.Przednitrzymałbrońgotową
dostrzału,latarkącoiraztoślepił.Zanimmiarowo
kroczyłaresztazplecakami,zkarabinami.Nakońcu
ludzieskrępowaniwłokciach:kobietaikulejący
męż​czy​zna.Ipa​stuchprzynichżoł​nierzostatni.
Przesuwalisięjednopodrugimdrażniącoblisko,
niczegonieświadomi,głupsiodnajgłupszegowarchlaka.
Nieczuli,żeśmierćdyszytuż-tużnadgłowamiparę
me​trówza​le​d​wie.
Itakbyuszli,aleostatniprzystanął.Zamałąpotrzebą,
nachwilętylko.Zdążyprze​cieżdo​go​nić.
Niezdą​żył...
Rym​nęło.
Zdławionykrzykztyłu.Zamieszanienaprzedzie:
ty​grys?chun​chuzi?wzbiłasięko​menda: