Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zatopohulam!Prowadź!Prowadź!VivatLisowski!Vivatpułkownik
Kleczkowski!Aha!Posmutniałypany,niewsmakkrólewiętom,
żekażdy,ktośmiały,panomrówny,a,może,lepszy!VivatLisowski,
rycerziwódzprzesławny!Idziemy!Idziemy!
DwatysiąceszabeluprowadziłtegożwieczorapułkownikJarosz
KleczkowskizWilna,doktóregozjechalisiępanowiezLitwy,Białej
Rusi,Inflantiściągnęło,zbiegłosięzewsządpospólstwo
mieszczańskieiwiejskieorazzawalidrogi,infamisy,wichrzyciele,
podżegacze,łotrzykowie,ściganiprzezsądy,igorącegłowy,ogarnięte
płomieniemwalecznegoserca,żądnegouciechbojowychisławy.
Prowadziłhałastręniesfornąbeztaborów,spiżyiobrokówwprost
naSmoleńsk,pędząc,jakszalony.Zdawałosię,żekuligiemjadą,lub
nagodyweselne.Szlitymczasemnawiekopomnedzieło,sławnenie
dlaOjczyzny,leczdlamęstwaPolaków,boimiępolskie,chorągwie
iblaskswegoorężawnieznanedotądmielizanieśćkrainy,wszystkie
ludyodwagąiporywemwpodziwizachwytwprowadzić.
ŚpieszyłsiębuńczucznypułkownikJaroszKleczkowskibardzo.
Odswegowodzaiprzyjaciela,panaAleksandraLisowskiego,
wiedział,żekrólpozdobyciuSmoleńskamiałnaMoskwępociągnąć,
abydwapotężnetronymocnoiwieczyściepołączyć.
Toteż,aczkolwiekznaczneprowadziłzastępyludzizbrojnych
itotakich,którzywnieszczęśliwymrokoszuZebrzydowskiego
iwkrwawejwojnieinflanckiejczynnybraliudział,anienajednym
znichikondemnatalubinfamjazaciężyłasłuchyotaklicznym
komunikuzaginęłyodrazu.Zdawaćsięmogło,żetopojedyńczy
jeździecwmorzuludzkiemRzeczypospolitejwzburzonejbezśladu
utonął.
Działosiętojednakinaczej.
ZarazzaWilnemdooddziału,prowadzonegoprzezpana
Kleczkowskiego,przyłączyłsięinny,całkiemmały,bozaledwie
trzydziestuludziliczący.Bylitostarzy,oddaniLisowskiemu,wierni
rębajły,którzywrazznim,poucieczceksięciaJanuszaRadziwiłła
wdniuklęskipodGuzowem,dosamozwańcaDymitrazbiegli.
PanJaroszszybkopodzieliłnowozaciężnychnadziesięć
pomniejszychoddziałów,„setniami”zwanych,ioddałjepodkomendę
swoichlisowczyków.
Rozsypałysięwnetmałeoddziałkipogłównychipoubocznych
szlakach,doSmoleńskabieżących.Prowadziliprzyszłych
„straceńców”rotmistrzowieNekodymJakuszewski,Wojciech
Sulmirski,porucznikKonstantyZawiszaitowarzyszeRyliński,