Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
cywilizacji
:przejazdTGV,czyliszybkimpociągiem,
pokonującymdystansmiędzyGrenobleaParyżem(ponad
sześćsetkilometrów)wniecałetrzygodziny;apotem,
porazpierwszywżyciu,lotsamolotem.
Powejściudowagonu,kiedyzająłemmiejsce
wgłębokimfotelu,niepoczułemnawet,żepociągruszył.
Głupio,boprzegapiłemostatniąszansępomachania
napożegnaniebraciom,którzyjeszczestalinaperonie.
Faktycznie,jazdajestbardzokomfortowa,choćwedług
mnieprzesadzonebyłyopinie,jakiewcześniejsłyszałem,
żeTGVjedzietakgładkoirówno,iżmożnanastoliku
postawićmonetęnasztorcisięnieprzewróci.Jednak
trochętrzęsie–niejesttoznowutaka
Ameryka
–elegancjaFrancja…
ParęgodzindzielącychnasodlotudoAfryki(jadętam
podopiekąnaszegoprowincjała)(OjciecRyszard
Modelski,wybranyw1994rokuprzełożonymprowincji
krakowskiejZakonuBraciMniejszychKapucynów,
kilkanaścielatpracowałnamisjach,od1985rokuwRCA
–przyp.red.)spędziłemwpodparyskimMontmorency,
gdziegościnnieprzyjętyprzezpolskiesiostryserafitki
miałemokazjęzobaczyćchybanajbardziejpolskie
miejsce–sławnycmentarz,gdzieznajdująsięgrobywielu
Polaków,międzyinnymi:Norwida,Niemcewicza
iKniaziewicza.SamiFrancuzinazywajątomiejsce
polskimcmentarzem
,botamchowanibyliczłonkowie
licznejemigracjipolitycznejzXIXwieku.
Lotniskojestogromne,trzebasięnanimznaćalbo
miećprzysobieosobę,którawyjaśniipoprowadzi(tak
jestwmoimprzypadku).Wbrewmoimwcześniejszym
przypuszczeniomokazujesię,żeniebędziemylecieć
jakimśniewielkimgruchotem,ale–potężnym
boeningiem
siedemsetileś
–niepamiętamnumeru.
Wysokijestchybanadwadzieściametrów,wewnątrz
sądwapokładynaczterystupasażerówichybadrugie
tylemiejscanakontenery.Gdypopatrzećnaniego
zprzodu,masylwetkęwielkiegojaja–takilatający
wieloryb.Wsamolociejestdużomiejsca,bardzo
wygodnie,miłaobsługa,dwaposiłki,stałeinformacje