Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Comipantuśpiewa?!LokalnypolitykzPędzlipo-
derwałciężkizadzkrzesła.
Aco,mamKartezjuszaśpiewać?Zresztąniebędę
panuterazwszystkiegotłumaczyć,boodtegojestBud-
dy.Jakpantakiciekawski,totubroszury.Proszęso-
biewziąćipoczytaćdodałzbywającymtonem
iwskazałkupkękolorowychulotekleżącychnabiurku,
równieprzeźroczystych,jakonsam.
Wiesławtylkorzuciłnanieokiem,alezarazpodniósł
wzroknasiedzącegozabiurkiemmężczyznę.
JakiBadi?Ocowtymwszystkimchodzi?Jeślito
twojasprawka,Marian,toczekajinołapserdaku,jaci
sięjeszczeodegramodgrażałsięWiesławdopoten-
cjalnieukrytejkamery.
Buddy,nieBadi.Totakiopiekunnowicjuszy.Każdy
dostajezprzydziałujednegonaokreswstępny.Pański
powinienzarazsięzjawić.Wmiędzyczasienadamypa-
nunumerPESEL.
PrzecieżjajużmamPESEL.
PESEL,czyliPowszechnyEwidencyjnySystemEk-
toplazmicznejLudności.Jestpanduchem.
Byływójtzdębiał.
Panie!Janiewiem,cotusięwyprawia,aleunas
wPędzlach,jakktośkomuśtakieżartyrobi,togopóź-
niejrózgąlejąalbosiętakiemunałebwiadrozimnej
wodywylewa.
Uprzejmieprzepraszamzaspóźnienie!Buddywy-
krzyczałzzaplecówWiesława.
Atyśkto!?
Dzieńdobrypanu,jestemBuddy.Uprzejmieinfor-
muję,żeodbędziepanzemnąwprowadzenie,aletodo-
5