Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
PiotrMrokRW2010
Lubelskamaskarakotempodwórkowym
maglem.Milczeniebywazłotem.Dwatrzaskipóźniejzostałyozłoconenawieczność.
Płakaćniezamierzałem,alepocoodrazuzabijać,wystarczyłobywsadzićimknebel.
Takąładnąmuzykęgrają-szkoda,żejużzawszebędziemisiękojarzyła
zmasakrą;zmartwiłemsiętymszczerze,jakbymniemiałpoważniejszych
problemów.Ewidentnieświrowałem.
Su-sanna,Su-sanna,
Su-sanna,I’mcrazylovingyou.
Mójojcieckochałpiosenkę,pomyślałem,patrzącnapobojowisko.
-Czyteraz,gdyrozwiązaliśmyjużproblemświadków,możemypowrócićdo
tematuwspólnegospaceru?-zapytałmężczyzna,chowającbroń.Zprzerażeniem
stwierdziłem,żezabiciesześciorgaosóbuspokoiłogo.Naprawdęmieliśmy
przesrane.
2.
Oczywiściegrzeczniewstaliśmyiposzliśmyznaszyminowymiprzyjaciółmi.Kim
bylibyśmy,odrzucającichpropozycję?Stygnącymitrupami.Ategochcieliśmy
uniknąć,wyjątkowozgodnie.Dobrze,żepozwolonosięnamubrać.Wątpiłem
jednak,byztroskionaszezdrowie.
Nazewnątrzrestauracji,naśrodkuchodnikastałCadillacżywcemwyjęty
zfilmówogangsterach.Zostaliśmywepchnięcinatylnesiedzenie,aoboknas
dokooptowałsiękrościaty.Kapeluszaoczywiścieniezdjął.Karlicaposzładoprzodu
wozu,gdziezakierownicączekałmężczyznawbiałymgarniturze.Kolejny,któremu
zagorąco?NaEskimosówniewyglądali.
-Byłyjakieśproblemy?-zapytałkierowca.PrzypominałniecoBruce’a
Willisa,aletegozczwartejczęściSzklanejpułapki,łysegojakkolano.
14