Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
odezwałsięmelodyjnygong,przebiegającprzezcały
szereggłośników.
Możepanpoczekaćpięćminut?Muszędograć
perkusjędodzisiejszegowystępu.
Gdykiwnąłemgłową,wskazałdużyfotelniecozboku,
poczymniezwracającjużnamnieuwagi,usiadłwswoim
iodwróciłsiędopanelu.Klawisze,przyciski,
potencjometryiwskaźnikiróżnegorodzajumogłyby
śmiałoobsłużyćpromksiężycowy.Zapadłemwfotel.
Skinnerchwilęmanipulowałjakimiświchajstrami.
Pulpitsięrozjarzył.Miałemochotęzacząćodliczanie,gdy
zkilkunastukolumnpopłynęłamuzyka.Skinnerchwilę
trwałnieruchomo,potemdelikatnieprzesunąłfotel
ipołożyłpalcenaklawiaturzeperkusji.Poruszyłnimi
idosubtelnej,harmonicznejmelodiidołączyłokilka
dźwiękówpunktującychrytm.Niewiem,dlaczegobyłem
nastawionyraczejsceptyczniedoMike’aijego
umiejętności,terazjednakwciągukilkunastusekund
musiałemzrewidowaćswojepoglądy.Znakomicie
podkreślałkołyszący,śpiewnyrytm,wyprowadzał
zklawiaturywłasnąmelodięidealniewplecioną
wnagranąwcześniej.Podkoniecutworumiał
półminutowąbrawurowąsolówkę.
Byłempełenuznania.Powiedziałemmuto,gdy
odsunąłsięodklawiaturyiodwróciłdomnie.Podziękował
skinieniemgłowy.
Wydawałomisiędotąd,żeklawiperkusja
topoprostuinstrumentdlaleniwychmuzykówdodałem
jeszcze.
Chybazrozumiał,żemuniekadzę,bonagle
uśmiechnąłsięszerokoirzekł:
Daszjeszczepapierosa,tociudowodnię,żemyliłeś
sięwkilkupunktach.
Rzuciłemmupaczkę.Mikeskinąłzapraszającoręką
iposzedłpierwszy.Wdużomniejszejsaliznajdowałasię
standardowaperkusjaimalutkipulpit,czterykąty