Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–Tegosięlękasz?Apfe!Wstydźsię!Zajęczawidaćwtobiedusza.
Zaprawdę–mówiłdalejDoktoruroczystymtonem,rękępodniósłszy
–źlebyłobyzczystąEwangelią,gdybywemniesiedziałtakbojaźliwy
diabeł,jakwtobie!DługojeszczeleżałobyczystesłowoBożewbłocie
papiestwa;biednyludbyłbydługiczasjeszczesłużalcemtłustych
papieżyiopatów.Nie!Krzyknąłtak,żeechowdoliniesięodbiło–nic
lepszego,jak,żewszystkieklasztorywystawionesąnazgubę.Nie
będzienaziemibłogosławieństwaiszczęścia,dopókiRzympysznynie
runiezeszczętem.9
–Proszętylko,Mistrzu,abyśsłówmoichnietłumaczyłsobie
fałszywie–odezwałsięprzebiegłyFilip–tegonielękamsięwwojnie
chłopów.NiechsobienowyKościółtorujedrogęzniszczeniemstarego.
Mniejenozastanawianienasyconażądzachłopów,którzyniezadowolą
sięklasztorami,alebędąchcielipalićdziedzictwapanów.
Jeszczechciałmówićdalej,boiustamiałotwarteirękę
podniesioną,aleniecierpliwyDoktorniedopuściłgojużdosłowa.
–NaBoga!Mówił–zarażaszmnietwymiwątpliwościami,którymi
cięznowudiabełnatchnął!Powiedzżemi,czytochłopisąpsylub
zwierzęta,abydlawielkichpanóworalijakwołyikonie?Czyżtonie
ludzie?TowłaśnienajlepszedzieciBoże!Niemieliżbyionibyć
wolnymiprzeznowąEwangelię?Gniewaszsię,żechcązrzucićjarzmo
zkarków?Właśnie,abychłopówuczynićwolnymi,maluczkich
podnieść,apysznychponiżyć,tocelmojegoprzyjścianaświat!
Igdybypotrzebasięokazała,postawiłbymsięnaczelewojsk
chłopskich,jakoniegdyśMojżeszuczynił;prowadziłbym
jedozwycięstwaprzeciwKaanitomiAmelekitom.10
–Waszaodwagaanichwiliotympowątpiewaćniepozwala
–mówiłFilippochlebnie,sądząc,żezacenęmądregopochlebstwa
dosłowasiędostanie.
–Chłopisąludźmi,wedleprawludzkościteżznimipostępować
należy.Uciemiężeniciężko,usiłujązrzucićjarzmo!Alecobędzie,gdy
tegoniedokażą?Cobędzieznami,jeżeliwszystkaszlachta,zdolna
dobroni,staniejakjedenmążichłopówtysiącamiwymorduje?
Wszakżestaryrycerzdziśranowyraźniewampowiedział,żeniekto
inny,jenowywywołaliścierokoszchłopów–czyżniezwrócisię
gniewszlachtyprzeciwnamipomścisięnanaszaspalonezamki
ikrewprzelaną?
WtakimsensiemówiłFilipprzezkilkachwil,alespokojnie,
przekonywająco.Wżywychkolorachodmalowałgrozęchłopskiego