Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Weźsięwgarść,Toby,mówisobie.Niemartwsię
nazapas.Naprawdę,naprawdę,naprawdępotrzeba
cikawy.Wszystkojednojakiej.Zkorzenimniszka
lekarskiego.Pychakawy.Zczarnegobłota,jeśliinnejnie
ma.
Agdybybyłago​rzała,jejteżbysięna​piła.
Obokaltanysłużącejzakuchniępostawionodługistół
jadalny.Nadnimrozpiętyjestbaldachimzpłótna
żeglarskiego,zabranyzjakiegośopuszczonegoogródka.
Tarasydomównapewnopopadływruinę,baseny
popękaneipustealbozarosłyglonami,przez
powybijaneoknakuchennebadawczowsuwająsię
zielonepyszczkipnączy.Wkątachpokojówpowstały
gniazdazpogryzionychdywanów,wktórychwiercąsię
ipopiskująłysenowonarodzoneszczury.Termitydrążą
tunelewkrokwiach.Naklatkachschodowychnietoperze
po​lująnaćmy.
Kiedykorzeniedrzewwejdągłębokowziemięlubił
mawiaćAdamPierwszynazebraniachwewnętrznego
kręguOgrodnikówkiedysięmocnowczepią,żadna
wzniesionaludzkąrękąkonstrukcjaniemaszans.Wrok
rozkrusząasfaltowądrogę.Zatkająprzepusty
odpływowe,akiedywysiądąsystemypomp,fundamenty
budynkówzostanąpodmyteiżadnasiłanaZieminie
powstrzymatakiejwody,potemzaś,gdyelektrownie
stanąwogniu,gdywichinstalacjachzacznąsięzwarcia,
żeniewspomnęotym,cosiębędziedziało
zre​ak​to​rami...
TozporannegotostabędąnicidodałrazZebdotej
litanii.Właśniewróciłzjednejzeswoichtajemniczych
misjikurierskich;byłmocnopoturbowany,jegoczarna
kurtkazeskajubyłarozdarta.Zebuczyłmłodych
Ogrodnikówmiędzyinnymisztukiograniczaniarozlewu