Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Dostałaśtenkamieńodwielbiciela,którynawetsięniepod-
pisał?Cozaprzygłupstwierdziłzaintrygowany.Wyczułam
jednakwjegogłosienietylkociekawość,alerównieżcoświęcej.
Natowygląda.Wzruszyłamramionami.Szafirjaksza-
fir.Jakwrócędodomu,toschowamgogłębokownajciemniej-
szykątpółkidałamdozrozumienia,żetokoniectematu,ale
myliłamsię.
Toniejestjakiśtamzwykłyszafir,Makanitymrazem
zwróciłsiędomniepoimieniu.
Niejest?
Tak,jakpowiedziałem,tojedenznajwiększychokazów,ja-
kiewidziałem.Jestbardzoszlachetnymkamieniem.Zarazpo
diamencienależydonajtwardszychminerałówwystępujących
wnaturze.Odstarożytnościprzypisujesięmumagicznewłaści-
wości,aprzedewszystkimmocuzdrawiania.Osobyjenoszące
maonuczynićszczęśliwymiiodważnymi.
Zatkałomnie.Wżyciubymnieprzypuszczała,żemożepo-
siadaćtakrozległąwiedzęnatematkamieniszlachetnych.Gdy
skończyłopowieść,zamilkłiprzezdłuższąchwilęwogólesię
nieodzywał.
Emmaskinęłagłowąnaznak,żeprzekąskigotoweiczaszabie-
raćsiędonauki.Wmomencie,gdypodchodziłyśmydochłopaka
wygodnieusadowionegonasofie,nagleodezwałsięjegotelefon.
Haloodebrał.
Przeztrzydługieminutysłuchałwmilczeniu,abynasamym
końcuskinąćniezauważalniegłową.Wtymjednakczasieza-
uważyłam,jakjegowyraztwarzyzmieniasięzminutynaminu-
tę.Rozłączyłsięischowałtelefondokieszeni,wyraźnieprzybity.
Dziewczyny,wybaczciemi,aleniemogęwamdzisiajpomóc
odezwałsięsmutnymgłosem.Właśniedzwoniłdomnieojciec
35