Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–Tokretyn.Znajdzieszkogoś,ktobędziecięnosiłnarękach,anie
pchałkutasawkażdąchętnądziurę.
Amyjużdziśniepłacze.Zadzwoniłam,żebyzaprosić
jąnaniezdrowąkolacjęwnaszejulubionejpizzerii.Pałaszujepizzę
zapetytemichwilamiwidzęuśmiechnajejtwarzy.Próbującwrócić
doświata,zapisałasięnawetnasiłownię.
–Chodźzemną–namawiamnieodkilkuminut.–Możekogoś
poznamy?
–EmmapoznałatamKevina,którypóźniejokazałsięgejem.
Pamiętasz?
–Poruszamysiętrochę.–Niedajezawygraną.Ciekawe,ile
maargumentów.–Nastarośćwyjdzienamtonadobre,boniebędą
nasbolałystawy.Corobiszdlaswojegociałazmyśląoprzekwitaniu?
–Amyijejegzystencjalnepytania.
–ĆwiczęmięśnieKegla,żebyniesikaćwmajtkiprzykażdym
kichnięciu–odpowiadamwprost.Amydławisiępizzą.
–Maszjakiśzestawćwiczeń?–Widzęwyraźnezainteresowanie
wjejoczach.Chybateżniechcenosićpieluchywklubieseniora.Oile
wwiekudwudziestuośmiulatmyślisięjużoklubieseniora.
–Korzystamzkulekgejszy.
–Zczego?
–Takiespecjalnekulki.Jamamzsilikonu.Niektórzy
wykorzystująjeteżdozabawerotycznych.–Mojemyślinatychmiast
wędrujądopanaForda.–MożnadziękinimćwiczyćmięśnieKegla
podczascodziennychzajęć.Musisztylkobyćwruchu.Wkładaszkulki
docipyiidziesznaspacer,aonejużtampracujązmięśniami.
–Chodziszpomieściezkulkamiwcipie?!–Jakiśblondynprzy
sąsiednimstolikuodwracagłowęwnasząstronę.UciszamAmy
gestemdłoni.
–Nienoszęichcałydzień.Wkładamnaprzykładprzedwyjściem