Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
podskórąbiaławejakspaghetti,oklaskisięwzmagają.
Wszystkowywracasięnalewąstronę,tostrachprzedinnymi,
rozumiecie?Strachprzedludźmiwcałejichnagości,salapełnaoczu,
jużklaszczą,słyszycie?Dziesięćtysięcyparoczuwycelowanychjak
karabinymaszynowe,biologicznekarabinystrzelającedowewnątrz,
odkurzaczeobrazu.Rozmnażaszsięwgłowachtysięcyludzi,
przenosząciędoswojegoukładunerwowego,dopamięci.Apamięć,
jakodkrylinaukowcyzuniwersytetuwmiejscowościHorníPlanákoło
MariańskichŁaźni,toraptemchemikaliaiprądelektryczny.Niemam
ochotywchodzićwgłowy,wmięsoinerwybliźnich.Zanicwświecie
niechcębyćczęściąichprocesówfizjologicznych,ponieważkiedytak
tusiedzę,naprawdęniewidzężadnejróżnicymiędzypamięcią
atrawieniem.Trawieniemobrazów,gestów,wspólnychzadań.Minuta
dwadzieściatrzy.SiedzęjakŁajkawkapsulenachwilęprzedtym,
zanimtegoufnegopieskadobrzyludziewystrzeliliwwieczność,
wmroźneotchłaniekosmosu.Wmoimprzypadkujestgorzej,panie
ipanowie,jadobrzewiem,cosięstanie,nikomuniewierzę,nigdyjuż
nieuwierzę.
Mójdobryprzyjacieljestpisarzem,alehistoriemuzbrzydły.
Dziękiniemuzrozumiałem,czymjesttrema.Trematostrach,boimy
sięhistoriiwłasnegożycia.Próbowaliściekiedyśwyjśćprzedludzi
izaprezentowaćimswojeżycieniczymnaoliwionąmuskulaturę?
Zawszemiałemsłabośćdokulturystów:wszystkojestwnichjasne.
Toogromnaulgawidziećczyjeśambicjetakpiękniepoustawianejedne
obokdrugich.Jakurzeźnika.Ilebymzatodał!Toszczęśliwiludzie:
mogąsięnawetsłowemnieodezwać,niemusząnikomuniczego
wyjaśniać,wszyscyświetniesięorientująwskładziekoktajlu
przychylność,szczerośćipracowitośćserwowanenabłyszczącej
powierzchniichciał.
Alemójprzyjacielpisarztoinnytyp.Torewerskulturysty,artysta,
któregoambicjerosnądowewnątrz(alemięśnienieztegopowodu