Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Waluzjidoparasolkipobrzmiewałanutkasarkazmu,która
wkażdejchwilimogłasięzmienićwnutkęzazdrości.
LadyJaneniebyławnajmniejszymstopniuzakłopotana.Miała
podwójnyprzywilejpoufałościzmężczyznami,którzysięjejpodobali
przywilejnależnykobiecieowysokiejpozycjispołecznejoraz
przywilejnależnymłodejwdowie.SkłoniłasiępaniVanboroughzcałą
wystudiowanąuprzejmościąklasy,doktórejnależała.
Panidomu,jaksądzę?zapytałazwdzięcznymuśmiechem.
PaniVanboroughchłodnoodwzajemniłaukłon,najpierwweszła
dopokoju,apotemodpowiedziała:
Tak.
LadyJanezwróciłasięterazdopanaVanborough.
Proszęmnieprzedstawić!rzekła,zrezygnacjąulegając
formalnościomklasśrednich.
Niepatrzącnażonęiniewymieniającjejnazwiska,pan
Vanboroughspełniłprośbę.
LadyJaneParnellpowiedział,skracającprzedstawienie
dominimum.Proszępozwolić,żeodprowadzępaniądopowozu
dodał,podającramię.Zadbamoto,abymiałapanipierwszeństwo
najmu.Wewszystkimmożezdaćsiępaninamnie.
Nie!LadyJanenawykłazostawiaćposobiekorzystnewrażenie,
dokądkolwieksięudała.Miałazwyczajbyćujmującą(nazupełnie
różnesposoby)wobecobupłci.Praktykątowarzyskąangielskichklas
wyższychjestbyciepowszechniemilewidzianym.LadyJane
odmawiaławyjścia,dopókinieroztopiłalodów,którymipowitała
panidomu.
MuszęrazjeszczeprzeprosićzwróciłasiędopaniVanborough
zato,żeprzychodzęotakniedogodnejporze.Zdajesię,żemoje
najścienieszczęśliwieprzeszkodziłoobudżentelmenom.Pan
Vanboroughwyglądatak,jakbychciał,abymznalazłasięstomilstąd.