Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Onteżznosiłwszelkiekrytyczneuwagi,kiedypróbowałdodać
wportreciechociażjakiśdrobiazgodsiebielubproponowałcoś
zupełnieinnego.Kilkarazyklienciobrazilisięnaniego,rezygnując
zusługiiniepłacącpotym,jakspróbowałnamalowaćportretich
dzieckaposwojemu.Ciprościludzieniemoglipojąć,żeichlatorośl
najegoobraziewreszciesięwyróżnia,odznaczaczymśnatletych
kolorowych,powtarzalnychportrecików.Żewreszcieujął
indywidualnecechytegomałegoczłowieka,przezcoportretnabrał
autentyczności,aniewyglądałjakobrazlalki.Niemówiącjużotym,
żezaparęlatbędziesławnymmalarzem,awtedyportrecikistanąsię
bezcenne.
RazmalowałsiedmioletniąMarysię.Zapytałrodziców,
codziewczynkalubi,aczegonie.Okazałosię,żeMariauwielbianosić
szpilkimamyimalowaćustajejszminką,bawiącsięwdorosłą
kobietę.Postanowiłpokazaćwięczainteresowaniadziewczynki
iprzedstawićprzezartystycznypryzmat.Jednakkiedynamalował
twarzdzieckazkarminowymiustamiinagimciałemdorosłejkobiety,
tojejrodzicechcieliiśćnapolicję,wygrażalimuiwyzywali
odzboczeńców.
Terazpróbowałsięskupićizmusićpalcelewejdłonidowykonania
kolejnegoruchupędzlem.Namoczyłwłosiewfarbieiprzyłożył
dopapieru,naktórymwidniałjużwcześniejprzygotowanyszkic.
Siedziałtyłemdookna,abyzłapaćnajlepszeświatło,ipróbował
zmusićsiędotworzenia.Czułzłość,obrzydzenie,irytacjęiduchotę,
którąpotęgowałyciasnotastrychuinikłyzapachakwareli.Niemógł
jednakotworzyćokna,bowdomkunaprzeciwkosąsiadrobiłremont
ihałasowałniemiłosiernie.Zamknąłoczy,wziąłgłębokioddech
itłumaczącsobie,żetotylkochwilowezajęcieiżekiedyśwreszcie
doceniągowśrodowiskujakowybitnegoartystę,wreszcieruszyłręką.
Bladożółtafarbawrazzpłynnymruchemnadgarstkazaczynała
układaćsięwdelikatnąfalęjasnypukielwłosówdziewczynki.Drugi
ruchinastępnykosmyk.Kolejnyruchipasmowłosównabierało
właściwegokształtu.Odtwarzałdokładnieto,cowidziałnazdjęciu,jak
jakaścholernakserokopiarka.Musiałnamalowaćprzynajmniejdziesięć
takichkalk,żebywystarczyłomupieniędzydokońcamiesiącaiżeby
mógłkupićsobieakcesoriamalarskie.
Zanurzeniewfarbie,kolejnyruch.Jakczłowiekpracującyprzylinii
produkcyjnej,jakiśśmierdzącyrobolznizinspołecznych.
Kolejnezanurzeniepędzlaiznowumaźnięcie.
Wtemrozległsięskrzekliwywrzaskzdołudomu: