Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Fione,wciążskupionatylkonaswymniezrozumiałym
zaklęciu,leczgdybyłyjużnatyleblisko,żemogłysię
dotknąć,ferininaglewyciągnęłakościstądłońizłapała
władczynięzaprzegub.Fione,sparaliżowanalękiem,
spojrzałanajejpokrytązmarszczkamitwarz.
Ty,którarozmawiaszzduchami,wiedz,żedrogadla
ciebiezostałajużutartaprzemówiłaferinizdartymprzez
starośćgłosem.
Królowawstrzymałaoddech.Słowapoczątkowowydały
jejsięzłowieszcze,jednakkolejnerozjaśniałyich
znaczenie.
Ci,którzytuztobąmieszkali,wyznaczyliszlak
dodaławieszczka.Podążajwytyczonąprzeznich
ścieżką.Urwała,byzrobićgłębszywdech.Powietrze
wjejpłucachzaświszczało.Leczbacz,byniedaćsię
zwieść.Wszędzieczekająciępułapki.
Zkażdymsłowemcorazmocniejzaciskaładługiepalce.
WreszcieFionesyknęła.Wtedywieszczkazreflektowała
się,jakbynaglecośwybudziłoztransu.Nanowo
zaczęłaschodzić,mruczącswojezaklęcie.
Władczynistała,odprowadzającwzrokiem.Gdy
tazniknęławciemnościpałacowegopodziemia,zaczęła
analizowaćjejsłowa.
Ci,którzytuztobąmieszkali…
Tobyłojasne:chodziłooDarrina,LilianiKate.Niewiele
myśląc,królowaszybkimkrokiemruszyławgórę.
DonaradyzPotężnąDwunastkąmiałajużniewieleczasu,
aleprzepowiednianiedałabyjejspokoju,gdybyjejnie
sprawdziła.
Pędziłakorytarzami.Dworzanieoglądalisięzanią
wzdumieniu,sądzączapewne,żepodobnypośpiechnie
przystoiwładczyni.Fionenieodpowiadałanaich
pozdrowienia.WpadładokomnatyDarrina,pierwszej,
którąminęłapodrodze.Obecnienicniewskazywało