Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–Chcęzostaćprawnikiem,jakmójwujek.Bardzo
goszanowałam–wyznałaKamilowi.Dokończyłpapierosa
(chociażdawnoskończyłosiemnaścielat,palił
wtajemnicyprzedrodzicami),powolizawracali.
Zastanawiałasię,dlaczegowłaściwiechodząnatebłonia.
PrzecieżrówniedobrzemogłabypogadaćzKamilem
przeddrzwiamiichdomu.Bezproblemumogłaby
gozresztązaprosićdośrodka–niemielinicdoukrycia.
Bylisąsiadami,nicpozatym.Rozmawiali,śmialisię.
Kamilnigdyniemówił
niemamczasu
.Niepędziłjak
reszta.PrzypominałYadirzejejkolegówzHawany.Może
właśniedlategolubiłachodzićznimwmiejsce,które
przypominałojejBacuranao.
–Twójwujeknieżyje?
–Zmarłczterylatatemu.Byłjeszczenanaszym
weselu.Tańczyłsalsęjakmłodziak.–Uśmiechnęłasię.
–Trochęsięupił.
PobralisięzRadimemwHawanie,hucznewesele,
zeszłasięcałajejrodzina.WśródogólnejeuforiiRadim
wydawałsięspięty,Yadiramiaławrażenie,żewciąż
jąobserwuje,bada.Jakbychciałjąspytać,czynaprawdę
zdołazatroszczyćsięodwojedzieci.Miałaniecałe
dwadzieściajedenlat.Radimbyłpiętnaścielatstarszy.
–Jeślichoćtrochęgokochasz,jedźznim–radziłprzed
ślubemwujAlberto.–Tutajnieczekacięnicdobrego.
–Wujbyłwięźniempolitycznym.Krytykowałprawo.
Właściwie…–jakzwyklekiedybrakowałojejsłowa
poczesku,powiedziałajepohiszpańsku:–
Constitución
.
–Krytykowałkonstytucję?DlategoFidelgozamknął?
–Tak.Zamknąłgo.Iwypuścił.Potemwujjużnicnie
krytykował.Jużbyłgrzeczny.Ustraszony.
–Zastraszony–poprawiłjąKamil.–Albowystraszony.
–Wystraszonyizastraszony–odparła.Zdążylijużdojść
dofurtki.Naulicybyłocicho,wniemalwszystkich
domachpogaszoneświatła.Radimjeszczeniewrócił.Gdy
dzwoniładoniegopokolacji,odpowiadałzdawkowo,
najwyraźniejmuprzeszkodziła.Znówdopóźnejnocy
siedziałwfirmie.Yadiraniepamiętała,kiedyostatnio
jedlirazemkolację.Kiedysięostatniokochali.Kończył