Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
WojciechT.PyszkowskiMilemorskie
Kabinyożywajązłudzeniemznajomegopokoju,zktórymzawsze
łącząsięjakieśwspomnienia.Muszązastąpićtomiejsce,gdzie
jeszczeniedawnospędzałosięnoc,jadło,odpoczywało,przycho-
dziłozespaceruiktóremożnabyłowkażdejchwiliopuścić,wy-
bierającsię,powiedzmy,dokina,przyjaciół,albonakilkudniową
wycieczkę.Namostkuświeciczerwonymświatełkiemstrzałka
wychyleniasteru.Kadłubstatkumiarowodrga,pulsująctętnem
pracującegosilnika.
Przednamiuciążliwechwiletęsknoty,zwykłeniedziele,uro-
czystości,którestraciłysensodmiennychdni,świętabezrado-
snegooczekiwania,zaznaczonejedyniedatąwkalendarzu.
Znowunakorytarzachsłychaćkroki.Ustalasięlokalnaspo-
łeczność,którączekaniełatwezadaniespokojnegowspółżycia
isamowystarczalności.Tworzysiękonwenanswzajemnychuśmie-
chów,niezbędnychuprzejmościiosobistegoniezaangażowania.
Mikroklimat,pozwalającynaszybkieiwzględniebezbolesnespę-
dzeniepodróży.
Jednak,gdzieśwgłębinajskrytszychmyśli,tlisiętrwałaiskierka
romantycznegoszaleństwa,któreniezmienniekusiradościąwłó-
częgi.Zaraźliwybakcylołowianychfaliniebiesko-zielonychod-
cienimorzaroztaczazazdrosnepiękno,którełagodzichwilezwąt-
pienia,samotnościiporannegoprzygnębienia.
26
e-bookowo