Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Naspecjalnieustawionychkrzesłachnawprostołtarza
siedzielioni,jakbyznówmielipotrzydzieścilat,przy
czymonazamiastśnieżnobiałejsuknimiałanasobietaką
winnymstyluwkolorze,którymiłokojarzyłsięzdobrą
whisky.Byłatuiówdziebardziejzaokrąglonaniż
zamłodychczasów(żona,niewhisky),aletowłaśnie
dodawałojejuroku.Gościetłoczylisięwławkach
iprzestępowaliznoginanogę,bobardzoimbyło
spieszno,byzaładowaćsiędoczekającegopodkościołem
autokaru,którynierozsądniezasygnalizowałswoje
przybyciezapomocąklaksonu.Wreszciemszasię
skończyła,apięćdziesięcioletni„państwomłodzi”razem
zcałąresztąbiesiadnikówpojechalidowynajętej
karczmy.
Trzypiętrowytortzcukrowymigołąbkaminaszczycie
byłostatniąrzeczą,jakąpanStaszekpamiętał.
Świadomośćwróciłamudzieńpóźniej.Zokazjipoprawin
nakrótkiczas.Jakożepoprawianorównieżbardzo
rzetelnieiodserca,wejściewponiedziałekokazałosię
najboleśniejszeod…Nowłaśnie,oddwudziestulat.
WysiadłwkońcunaplacuPowstańcówWarszawy
iłypnąłokiemwkierunkupobliskiegomostu
Grunwaldzkiego.Słońcezdążyłosięwznieśćjużsporo
ponadmasywneszaro-niebieskieprzęsła
iprzygotowywałosiędoswojejmisjizamianymiasta
wkupkępopiołu.JaktolatemweWrocku,wiadomo.
Pomimowczesnejporypowietrzejużzdążyłosięnagrzać
ipanStaszekzostałniemilezaskoczony,kiedy
zwychłodzonegotramwajutrafiłprostowobjęciaupału.
Poczuł,jakżołądekwykonujesaltomortale,ioparłsię
owiatęprzystankową,byzachowaćrównowagęiocalić
godność.Trzydziestkatrójkazbierałasiędodalszejdrogi.
Jakaśstarajędzazeswojegotramwajowegosiedzenia
patrzyłananiegozgłębokądezaprobatą.Postanowiłsię
tymnieprzejmować.Coonamogławiedziećoprzyczynie
jegoponiedziałkowychproblemów?