Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
unieruchomionaprzezartretyzm,zachowaławyjątkową
bystrośćumysłu.–Dzieńdobry,Lucy–zawołała.
Dziewczynaspojrzałananiąwosłupieniu.
–Wysięznacie?
–Tak.Tenmiłypanprzyszedłdziśdomnieiwyjaśnił,
żejesteśwniebezpieczeństwie,bościgającię
terroryści,ipoprosił,żebymcipomogłauciec…
–Wzruszyłaramionamijakbychciałapowiedzieć,
żetooczywisteitakierzeczycodzienniesięzdarzają.
–Aściana?Przecieżzburzyłpaniścianę!
–Dałmipieniądzenaremont–odparłaizwróciłasię
doCasanovy.–Kiedybyłpanzajętyprzeszukiwaniem
pokojuLucy,przygotowałamrzeczy,któremogąwam
sięprzydać.–Wskazałastarąreklamówkę.–Włożyłam
ubraniaiinnedrobiazgi.Mniejużniebędąpotrzebne.
Casanovaprzejrzałzawartośćtorby,uśmiechnąłsię
podnosemispojrzałnaLucy.
–Doskonale.Włóżtonasiebie.Odtejchwilijesteś
BessiePfluger.
BryanElliott,pseudonimCasanova,zacisnąłusta,
ztrudempowstrzymującuśmiech,kiedyobserwował,
jakLucyMillerwkładawielkie,pomarańczowe,
poliestrowespodnieizapinajewtalii.Dziewczyna
okazałasięprawdziwąniespodzianką.
Sporowiedziałoniejzprzeprowadzonegowcześniej
wywiadu:gdziesięurodziła,dorastała,chodziła
doszkoły.Znałhistorięjejzatrudnienia.Jużwtedy
zaklasyfikowałjąjakoperfekcyjnąinformatorkę.
Obowiązkowa,sumienna,inteligentna.Miaławszystkie
najważniejszezalety.Przezostatniekilkatygodni