Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
odliczone,acygaretywiązaćsznureczkami,najlepiejpopięć.Inaczej
anisięobejrzeli,ginąłimcałydobytek.
MłodeCygankizachodziłynarynek,podratusz.Zaczepiałypaniusie
przyspieszającekroku,porządnemieszczkiwkapelusikach
iztorebeczkamiściskanyminerwowopodpachą.Wtedyoczy
cygańskichdziewczątpłonęłytryumfem.Kładłyszybkobylepudełko
naziemię,jednaznich,kulawa,dobywałazworkacymbały,druga
zaś,rozmiarówwiększejlalki,zaczynałatłucwtamburynjak
wtransie.Iwtedyzaczynałsięspektaklpuszczałysięwopętańczy
tan,klaszcząccoruszdłońmiwśniadenagieuda.Śmiałysięprzytym
głośno,nawołującsięnawzajem,smagałypowietrzewłosamiiwysoko
zadzierałyfalbaniastehalki.Nałydkachbrzęczałyimbransolety,
wdłoniachgrzechotałykastaniety.Przechodnieotwieraliusta,
napierającnasiebie,bylepiejjewidzieć,apotemstali
zahipnotyzowani.Chłonęliłapczywie,jakzatracałysięwradosnym
transie,wirującwfalbanachhalekirozchełstanychkoszulach.Lśniła
wsłońcubrązowaskóra,białezębybłyskaływuśmiechu,podkasane
spódnicefurkotaływpędzie.Natleposępnegomajestaturatuszabyły
piękneinieokiełznane.
Kobietyrumieniłysięzewstydu,mężczyźnizpożądania.Kobiety
rzucałydrobnedopudełka,abyprędzejzabrałysiędosiebie,
mężczyźnizawszedawaliwięcej,chcącdłużejnacieszyćwzrok.
Podobacisięktóra?Mundektrąciłgołokciem.
Możetawkoszuliwmaki…Atobie?
Eee…onewszystkiezabiedzonejakieś,pierwdoodkarmienia
orzekłtonemkonesera.Wiórowate,tylkotychszmatnanichdużo.
Samjestemkościstyzadwoje,więckobitkadlamnietowiesz,musi
miećtrochęciałkanamiejscu.
Umilkłwreszcietamburyniucichłaburzaoklasków,aCyganki
roztopiłysięwtłumie.Dziewczynawkoszuliwmakiwyrosłaprzed
Wiktorem.Tampodratuszem,wtańcu,zdawałasięzjawiskowa,ale
gdyujęłagozadłoń,zobaczył,żemapodkrążoneoczy.
Złociutkipołożypieniążeknadobrąwróżbęrzuciłaprzymilnie.
Miałajakieśszesnaścielatidziobateśladypoospienatwarzy.
Zrobiłomusięjejżal.Pieniądzwjejdłonizniknął,ledwonaniego
spojrzała.Chciałaterazpapierowy„nalepsiąwróżbę”.Dał,więcej
przysobieniemiałiuprzedził.
Odsłoniłabrzydkiezęby.
Wierzęci.Maszoczy,któreniekłamią.Odwróciłajegodłoń
ipaznokciempowiodłapownętrzu.Todobrąwróżbępowiem.