Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wyczekiwałjejcierpliwiepodkapliczką,boanużbędziewracała
zwiadrami.Wmetalowychwiadrachdźwigaławęgielalbowodę,więc
odbierałjeodniej,aonauśmiechałasięsłodkoitaksunęli
wmilczeniuoboksiebiewgęstejciszywieczoru.
Nieznałpiękniejszejdziewczyny.Takmyślałwtedyijeszczewiele,
wielelatpóźniej,gdyzdążyłsiędokładnieprzyjrzećtwarzomsetek
kobiet.TwarzEsterybyładoskonała:pełnaidrobnazarazem,radosna
izcieniemcichejrefleksji.Wjejciemnychoczachkryłasięsłodka
obietnicaorazfiglarneiskierki.Bezwiednieprzykułasiędojegoserca
iodtądżyłnadzieją,żetakbędziejużzawsze,ponieważEstera
Majerancjakniktinnyemanowaławewnętrznymblaskiem.
Gdypadałdeszczalbodługojejniespotykał,oglądałprzez
sekretneokno.Oknotowypatrzyłwzałamaniumuru;ktośmiał
jenawetkiedyśzamurować,alesięrozmyślił,dość,żemieściłosię
wczęści,gdziedostawionodobudówkę.Zacienioneibezużyteczne,
wychodziłonaprzeciwległąścianę,toteżniktonimniepamiętał.Przez
pewiensłodkiczasnależałowięctylkodoWiktora.Wskakiwał
naprzywleczonąskrzynkęigdydopisałomuszczęście,oglądałEsterę,
jakpochylasię,szyjąc,odwróconawstronęlampy.Siedziałaprzed
nim,skierowanaplecami,niemalnawyciągnięciedłoni,tużzaszybą
zwłosamizebranyminadkarkiemiprzewiązanymiaksamitną
tasiemką.Nagikarkbarwymiodu,przeciętyłańcuszkiem,pokrywał
czarnymeszek.Byłaodniegotrzylatastarszaipodobałsięjej,ajemu
podobałosięto,jakEsterananiegopatrzy.Kiedyśwchrześcijańskie
świętapowiedziałamu,żeteżmacośdlaniegozaważkę.Kazała
muzamknąćoczyipocałowałagodługoiprostowusta.
RazwpadłzdrutemdlastaregoMajeranca.Drutbyłzrozbiórkikoło
nasypu,solidnyzwój.
Wejdź.Esteraotworzyłaszerzejdrzwi,ścierajączrąkstrzępki
drożdżowegociasta.Zagniotłamnachałę.Popatrywaładziwnie
speszona,odchrząknęła.Mundkaniema,aleitakwejdź,proszę.
Zostałotrochęplacka,skosztujesz,zanimbliźniaczkisiędorwą.
Poszedłzanią.NigdyniebyłzEsterkąsam,niewjejżydowskim
domu.Patrzył,jakostrożnieprzełamałamakoweciastoipodsunęła
talerz.
Nojedz,bopomyślę,żeniedobre.Możechciałbyśmleka
zmiodem?
Niechciałmlekazmiodem.Kręciłasięspłoszonapokuchni,więc
wstałiobjął.Przycisnąłdosiebie.
ZarazwrócąMundekalboojciec,albo…