Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
siódmązerozero(czasuśrodkowoeuropejskiego).
Oznaczałoto,żeonijużodsześciuminutwdrodze,aja
dopierozbiegamdogarażu;dotejswojejpodarowanej
przezLutkarakietyiprzedewszystkimniemam
najmniejszegozielonegopojęcia:codalejrobić?
Cogorsza,rozumiałemtylkotyle,żewistocienie
mamnajmniejszegoprawawymyślaćDomkowiod
mechanicznychbęcwałów.Sobieitylkosobiemogłem
dziękowaćzacałytenpasztet.
Alecotopomoże?Jedenmiałemteraztylkoproblem
ijednopytanie:codalej?Siedzącjużwrakiecie
włączyłemradionafalęszkolną,aleprzezdobrąminutę
niktsięniezgłaszałzaśfaliszkolnegokosmobusupo
prostuniepamiętałem.Cogorsza,nieznałemjegotrasy.
Byłopewne,żezatrzymasięnaktórymśznajbliższych
sztucznychksiężycówdlauzupełnieniapaliwa.Naktórym
jednak?
ZeŚrodkowejEuropyleciałosięzazwyczajna
KsiężycprzezStodwudziestyalboprzezStoszesnasty.
Któryztychdwóchwybrać?Pozostawałomiwięcchyba
jednowyjściezsytuacji:dostaćsięnamiejskikosmodrom
ipróbowaćdowiedziećsięczegośwdyspozytorniruchu.
Powinnitamwiedziećotrasiekosmobusu.Aleczy
pozwoląmigonićwycieczkę?Czypoprostuzawrócądo
domu:spóźniłeśsię,twojawina,cierpzaswoje.
Ładniebymwtedywyglądałnieusprawiedliwiona
nieobecność,itowtakimdniu!Wdyspozytornimchu
miejskiegokosmodromupracowałjedenzprzyjaciół
Lutka.Jeślitrafięnaniegomożeudasięjakośzałatwić
całąsprawę.
Wystartowałemosiódmejosiem.Wdwadzieścia
sekundpóźniejbyłemnadkosmodromem.Alemoje
Bszczęście”zaczęłojużdziałać.Przyjmowanoakuratcałą
grupętransportowcówipoczątkowowogóleniktnie
chciałsłuchaćmegoradiaimoichpokornychpytań.W
18