Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Kimtutajjesteś?zagadujęzamiasttego.
Informatykiem.Nieodwracawzrokuodmonitora.Czemu
pytasz?
Bojestemciekawa.
A,notak.Uśmiechasięszeroko.Całkiemlogiczne…
Kobiety.Wzdycha.
Comasznamyśli?Wątpię,żecośkonkretnego,alechcę
pociągnąćrozmowę.
Mamnamyśliciekawskiemłodekobiety.Opierasięnakrześle
iposyłamitakiespojrzenie,żemuszęprzełknąćślinę,bozasycha
miwgardle.
Ignorującmojąreakcję,wracadopisaniaczegośnaklawiaturze.
Jegopalcewystukująteliterkizprędkościąświatła.Chciałabym
munatocośodpowiedzieć,aleco?
Jesteścórkąprezesa,nie?odzywasiępierwszy,nieodwracając
wzrokuodmonitora.
Tak.
Czylitotaksamojakmężatka.Głośnowzdychazleciutkim
uśmiechempodnosem.
Zaraz,zaraz,tychcesz…urywam.Chodzimuopodryw?
Chybasobieżartuje!Coinnegoprzypatrywaćsięmujakładnemu
obrazkowi,acoinnegopowiesićsobietenobrazekusiebienaścianie!
Muszębyćmiłyisięzachowywaćstwierdzaradośnie.
Tomożedostanępodwyżkę.
Normalnietrafiamnieszlag.
Myślisz,żetotakdziała?Podnoszęnaniegogłos.No,mam
ochotęgoudusić.Cozadupek.
Nie!Przepraszam,nieśmiałbym,aleprzecieżpowiesz,
żecipomagam,prawda?Obronnieunosiręce.Całyczassię
szczerzy,ajamamochotęgozabićmoimpustymkubkiempokawie.