Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Paryscierpiał,podczasgdyonpławiłsięwwolności.
Nieoznaczałotowprawdzie,żebędziesięnad
kumplemlitował.Zabardzogokochał.Małotego,miał
uniegodług,aprzecieżzawsze,aletozawsze
jespłacał.
Dlategoterazsiedzielinadachu.
DbanieoParysanienależałodonajłatwiejszych
zadań.PrzezostatnichsześćnocyAeronprzenosił
protestującegoprzyjacieladomiasta.Parysmiałtylko
wybraćsobiepannę,aAeronzająćsięjej
dostarczeniemidopilnowaniem,żebydoszłodo,hm,
zbliżeniawbezpiecznychokolicznościachprzyrody.Tak
sięjednakjakośskładało,żekażdejkolejnejnocywybór
zajmowałcorazwięcejczasu.
Aeronmiałprzeczucie,żetymrazemzejdzieimdo
świtu.
Parysie...Przerwałgwałtownie,bonibyjak
topowiedzieć?Amożetakwywalićprostozmostu?
Twojażałobamusisięskończyć.Osłabiaciebie.
Znalazłsięten,conajwięcejwieosłabości.Ilerazy
rządziłtobąGniew?Mnóstwo.Ailerazymogłeświnić
zatobogów?Raz,tylkoraz.Kiedydemonprzejmuje
nadtobąkontrolę,nieodpowiadaszzasiebie.Nie
dopisujdolistyswoichgrzechówhipokryzji,okej?
Nieobraziłsię,ponieważParysmiałrację.Bywało,
żeGniewporywałgoiniósłprzezmiasto,uderzając
wkażdego,ktosięnawinął,rażąc,spijajączludzi
strach.ChociażAeronbyłświadom,cosiędzieje,nie
umiałpowstrzymaćmasakry.Toprawda,niektórzy
zasługiwalinato,codostali,ale...
Nienawidziłchwil,gdytraciłkontrolęnadciałem.