Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
przywołującąwizjętego,czegojużnieposiadasz.
Wspomnieniapluszamartwianiesięrozpraszającię
wprzeciwieństwiedoParysanieowijałwbawełnę
aniewzmacniają.
Dowód?CzułsiętakpostracieBadena,strażnika
Nieufności,kiedyśnajlepszegoprzyjaciela,którego
kochałbardziejniżrodzonegobrata.Aterazzawsze,
gdybyłsam,wyobrażałsobieBadenaizastanawiałsię,
cobybyło,gdybyżył.
NiechciałtegosamegolosudlaParysa.
Lepiej,dlajegodobra,wbićmukolejnąszpilę.
Jeśliwięcpotrafiszzaakceptowaćstratę,dlaczego
nadalopłakujeszSiennę?
Światłoksiężycapadłonatwarzwojownika,oświetliło
jegoszklisteoczy.Pił,tojasne.Znowu.
Niemieliśmydlasiebiecałegowieku.Tylkokilka
dni.
Czyligdybyśmiałdlasiebieprzezstolat,
pogodziłbyśsięzjejśmiercią?
Zapadłagłuchacisza.
Pewnienie,pomyślałAeron.
Dośćtego!Paryswalnąłpięściąwdach,zatrząsł
sięcałybudynek.Niechcęjużotymgadać.
Szkoda,uznałwduchu,dodająctwardo:
Stratatostrata.Słabośćtosłabość.Jeślinie
pozwolimysobienaprzywiązaniedośmiertelników,nie
obejdzienas,gdyprzeminą.Jeśliuodpornimysię
nauczucia,niebędziemypożądaćtego,coniedlanas.
Demonynastegonauczyły.
Każdydemonżyłkiedyśwpiekleipragnąłwolności,
więcznalazłydrogęucieczki.Tyleżezamieniłyjedno