Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Niedawnonależaładotegotłumu.
ZostałakelnerkąuEnrique,pracowałapowiele
godzin,nailesiłstarczało.Szefniepytałonumer
ubezpieczenia,zatrudniałjąnaczarno.Płaciłgotówką,
nieodprowadzałpodatkówodzarobków.Mogła
wkażdejchwiliodejść,rzucićpracęizniknąćbez
śladu.
Czyjejmatkawiodłapodobneżycie?Siostra?Babka...
Żyjejeszcze?
Dwamiesiącetemupostanowiłyurządzićsobie
wakacjewBudapeszcie,ulubionymmieściedziadka.
„Magiczne”,takzawszemówiłostolicyWęgier.Pojego
śmiercipojechałytam,żebyuczcićpamięćzmarłego
ipożegnaćsięznimostatecznie.
Największy–błąd–jaki–mogły–popełnić.
Zostałyporwaneiuwięzioneprzezpotwory,
prawdziwepotwory,którychmusiałbaćsięsam
Bogeyman,postrachwszystkichdzieci.Potwory,które
czasamiwyglądałyjakludzie,żebynieoczekiwanie
przeistoczyćsięwcośprzerażającego.Danikawidziała
szpony,kły,trupieczaszkizamaskamizwykłychtwarzy.
Wjakimśmomenciezostałyjednakuwolnione,
jąznowupojmanoiznowuuwolniono.Zmienialisię
sprawcy,miejsca,okoliczności.Wypuszczonoją,dając
ostrzeżenienadrogę:
–Uciekaj,ukryjsię.Będąnaciebiepolować,jeśli
znajdą,zabiją.
Wszystkieczteryuciekły,każdawinnąstronę.
Rozdzieliłysiędlabezpieczeństwa.Danikapoleciała
doNowegoJorku,miasta,którenigdynieśpi.Miała
nadziejęzgubićsięwmetropolii.Potworyjakimś