Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
mężczyzna,naokorównieżczterdziestoletni,będący
całkowitymprzeciwieństwemswojegotowarzysza.Znać
byłownimdostojeństwoijednocześniewysokie
mniemanieosobie.Ubranybyłmodąniemiecką,
odlandsknechtówwziętą,wwielobarwnierozcinanysajan
ipludry.Nanogachmiałczerwone,siekane,skórzane
botki.Skandynawskielubniemieckiepochodzenie
zdradzałybłękitneoczy,słomianorudawewłosy,takież
brwi,jakteżobfite,aleusztywnianeiregulowanewąsy.
Policzki,kraśneodbarwiczki,przyciemniałybladącerę.
Widzącgo,wprostmożnabyłosądzić,żeina
największycheuropejskichdworachniemógłbysię
opędzićodnajpiękniejszychpanien.Rozpartywygodnie,
nonszalanckotrzymałnogęnanogęipopijałwęgrzyna
zkryształowegokielicha,zagryzającsłonymipistacjami.
Pozwólciewaszmościowie,żeichsobieprzedstawię
powiedziałkról,kiedyobajwstalinawidokmonarchy.
OwóżpanStanisławMiński,kasztelanliwskiisenator
Rzeczypospolitej,ajużwkrótcenominatnainną
ważniejsząfunkcję.Tobiezaś,panieStanisławie,
przydzielamdotwejmisjitegootokawalerawosobie
JerzegoWołodyjowskiego,porucznikamojejnadwornej
chorągwipancernej,któryzapewniciwojskową
asystencję.Zarazteżzdradzępochodzenietrzeciego
zwaszmościów.Siadajcieteraz,abymmógłwam
wszelkiewieściprzekazać.Pewniedziwiwasmoje
zaproszenieibrakszczegółów,alemusieliśmydotąd
rzeczwtajemnicytrzymać,anaświattawieśćoficjalnie
jutrodopierowypłynie.Zatemzobowiązujęwas
niniejszym,abyścieprzednikimtreścinaszejrozmowy
nierelacjonowali.