Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
naklatkęizacząłkopaćwnaszedrzwi.Kopałikrzyczał,
żenaszabije.ŻejesteśmyRuskie,awszystkichRuskich
trzebazarżnąć,amieszkaniawziąćsobie.
Schowałyśmysiędoszafyisiedziałyśmytam.Mama
iciociaWalapotemprzyszły.Znalazłynaswszafie.
Spadłananaspółka,aleniewyszłyśmy–bałyśmysię.
Bocojakmamyleżąmartwenapodwórku?Jaknanie
spojrzeć?Aleokazałosię,żewujekAdampobiegłzanimi,
amojamamanieuciekła.Powiedziaładoniegogłośno:
–Tytchórzu!NiejesteśCzeczenem!Czeczennielata
zakobietami,żebyjeuderzyćnożemwplecy.Niejesteś
mężczyzną.Zdejmęswojąspódnicęiubioręwnią
ciebie!!!
Wszyscynapodwórkuzaczęlisięśmiać.Przecież
tohańba–uderzyćwplecy!Hańbadlamężczyzny
–założyćspódnicę.Jacyśludziepodbiegliiodegnaliwujka
Adamaznożem,amamaiciociaposzły.Wtedywujek
Adampoczekał,ażodejdądalej,iprzyszedłstraszyćnas.
Walićwdrzwi.
Pola
29sierpnia
WujekAdamnamówiłmoczymordówizłodziei.Grożą
ciociWali.WujekWalera,myiciociaFatimabronimy
ciociWali.WczorajwieczoremwujekAdammimo
towyłamałzamekwdrzwiachdomieszkaniaciociWali
iwdarłsiędośrodka.Pijany.Zpistoletem.Amy–ja,
mama,AlonkaiciociaWala–oglądałyśmyserial
wtelewizji.Mamazłapałasiekierę,wzięławujkaAdama
podrękęiwyprowadziłagozmieszkaniaciociWali.
Powiedziała:
–Jakprzyjdzieszjeszczeraz,tocięporąbięjakpolano!
Ipistoletciniepomoże!
Adam,zataczającsię,uciekł.
10września
Poszłamdoszóstejklasy.
Mamachcesprzedaćmieszkaniezapięćtysięcyrubli.
CiociaMariampomaganamsprzedawać.Aleniktnie