Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Mojeserce!Wody!Wody!
Żołnierzompowiedziała,żeRusłantojejsąsiadiże
przyniesiejejwodęilekarstwa.Puściligo.Wszystkich,
którychzabrali,więcejniktniewidział.
10grudnia
Robimyremont.Pobieliłyśmysufity.Jabieliłam
imalowałamtaksamo,jakmama.
Rusłanhandlujestarymiczęściamidosamochodów.
Wystarczanamnajedzenie.
Doszkołyniechodzę.Rzuciłamją.Mamapowiedziała,
żemogęopuścićrok.Dlategożezeszkołyzniknęłydzieci.
Ijeszczebyłyzabawkiminy.Myichniedotykaliśmy,ale
jednemuchłopcuurwałorękę.Chciałzobaczyć,
cotozapudełeczko.
Alonkęimnienapadłzboczeniec.Gołymężczyzna
zkrzaków.Alonkazaczęłakrzyczeć,ajarzuciłamwniego
kamieniem.Lazłzanamiprzezcałykwartał,apotem
gdzieśuciekł.Pewnieznowuwkrzaki.
Czytamwdomupodręcznikiirysujębajkę:Rusałeczka
stałasięczłowiekiemiznalazłasięwnaszymświecie.
Będziemiałaprzygodynawojnie.Będziejejpomagał
malutkismok.
16grudnia
Czasemnocujemywdomu,czasemuciociWali.
Mamawymyśliła,żebyzrobićtak:wzięłyśmystare
radio,odcięłyśmyprzewody.Przewodyoczyściłyśmy
nożem.JaiAlonkapomagałyśmy.Zaoknempadał
deszczyk.Gotowałyśmymakaron.Nocą,kiedyjaimama
idziemydosiebie,ciociaWalakładzieprzewody
naparapet.Tosięnazywa„uziemienie”.Awtyczkę
wkładadogniazdka.Jeśliktośwejdzieprzezbalkon,żeby
zabićciocięWalę,porazigoprądelektryczny.Wdzień
przewodychowamy.Takżyjemy.
Zgórprzyjechaliźliludzie.Wszystkozabierajądla
siebie.Dużosąsiadówwyjechało,bokogośpobili,kogoś
wygnali.
Myzostałyśmy.MamamaRusłana.Jemuciężko